Greckie hotspoty gotowe do przyjmowania uchodźców
Cztery z pięciu hotspotów na greckich wyspach są gotowe do działania i przyjmowania uchodźców – ogłosił grecki minister obrony Panos Kammenos.
Hotspoty to punkty rejestracji i identyfikacji migrantów przewidzianych na greckich wyspach. Grecja zapewnia, że takie specjalne miejsca są w gotowości na wyspach na Morzu Egejskim – Lesbos, Chios, Leros i Samos, czyli pierwszych miejscach, do których trafiają łodzie z migrantami wypływające z Turcji. Piąty ośrodek na wyspie Kos, gdzie obiektowi sprzeciwia się część mieszkańców, ma być gotowy „za pięć dni” – oznajmił Kammenos.
Hotspoty mają być w stanie zapewnić pobyt na maksymalnie trzy dni dla osób przybywających łodziami. Na miejscu ma być możliwe też ustalenie, czy przybysze mogą ubiegać się o azyl, czy są to migranci ekonomiczni.
Grecja, krytykowana za powolne tempo tworzenia centrów rejestracji, zapowiedziała, że będą one gotowe na dwudniowy szczyt europejski, który rozpocznie się w czwartek.
Politolog dr Lech Jańczuk przypomina, że Grecja miała uruchomić hotspoty już jesienią ubiegłego roku – w czwartek będzie musiała zdać relację z ochrony swoich granic, której elementem jest budowa miejsc rejestracji migrantów.
– Dla Grecji to jest niezmiernie ważne, dlatego że jeżeli granica grecko-turecka nie zostanie uszczelniona, to może się okazać, że w ciągu trzech miesięcy zostaną wprowadzone kontrole na granicach wewnętrznych strefy Schengen. Dla Grecji byłaby to sytuacja mało komfortowa, dlatego że po pierwsze – ci uchodźcy zostawaliby w Grecji, ponieważ jest to państwo graniczne z Turcją i nie przepływaliby w głąb Europy. Po drugie – Grecja musiałaby zwrócić część dotacji unijnych, które pobrała na budowę hotspotów. W związku z tym ten czwartkowy szczyt będzie dla Grecji niezmiernie ważny właśnie ze względu na to, w jaki sposób wykorzystała dotację na budowę hotspotów i z drugiej strony, czy uszczelniła granicę grecko- turecką- powiedział dr Lech Jańczuk.
Formalne zalecenia dla władz w Atenach są konsekwencją przyjętego na początku lutego przez Komisję Europejską raportu o przestrzeganiu przepisów strefy Schengen.
Z raportu wynika, że Grecja zaniedbuje swoje obowiązki związane z ochroną granic. To głównie przez to państwo do UE przedostają się setki tysięcy uchodźców i migrantów.
RIRM