Grecję czekają przedterminowe wybory?
Dziś ma się odbyć posiedzenie komitetu centralnego Syrizy. Wielu jego członków jest oburzonych zgodą Ciprasa na przedsięwzięcia oszczędnościowe i to w wersji surowszej od tej, jaką greccy wyborcy odrzucili 5 lipca w referendum.
Tymczasem premier Grecji nie wykluczył wczoraj możliwości rozpisania przedterminowych wyborów w razie, gdyby utracił większość parlamentarną. Zadeklarował jednocześnie, że jego rząd zrealizuje uzgodnione z zagranicznymi kredytodawcami reformy budżetowe, ale nie będzie dodatkowo rozszerzał ich zasięgu.
Ekonomista, europoseł Zbigniew Kuźmiuk zauważa, że dymisja rządu to coraz bardziej prawdopodobny scenariusz.
– To jest coraz bardziej prawdopodobne, bo trudno sobie wyobrazić, żeby kolejne posunięcia rządowe przechodziły dzięki głosom opozycji. Tego nie można wykluczyć, ale to by oznaczało, że wybory w Grecji będą dopiero późną jesienią. Myślę, że ta sytuacja związana z pomocą unijną i ewentualną redukcją długów musi się rozstrzygnąć wcześniej. Te sprawy nie mogą czekać do jesieni. Sytuacja jest trudna, z jednej strony dlatego, że rzeczywiście wygląda na to, że szykuje się podział w tej partii, z drugiej strony dlatego, że te negocjacje z Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym idą jak po grudzie – powiedział europoseł.
W obliczu dramatycznego kryzysu finansów publicznych i groźby bankructwa Grecja wprowadziła 29 czerwca ścisłą kontrolę przepływu kapitału, zamykając do odwołania ateńską giełdę i wyznaczając limity kwot wypłat z depozytów bankowych.
RIRM