Gotycki obraz Matki Bożej z kościoła w Kętach odzyskał dawny blask
Zakończyły się prace konserwatorskie przy XV-w. obrazie Matki Bożej Pocieszenia z kościoła św. Małgorzaty i Katarzyny w Kętach. Ks. Szymon Tracz z diecezji bielsko-żywieckiej powiedział w czwartek, że wizerunek odzyskał swój pierwotny, gotycki charakter.
„W swojej kolorystyce stał się bardzo dostojny i wyciszony. Nie epatuje agresywnymi złoceniami, lecz skłania do refleksji i modlitewnej zadumy. Łagodna twarz Madonny jest wyraźnie zasłuchana. Sama zaś struktura obrazu, dzięki nieznacznie powyginanym deskom podobrazia, nabrała mistycznego rozedrgania, emanując majestatem historii” – powiedział ks. Tracz, który w diecezji odpowiada za konserwację architektury i sztuki sakralnej.
Ks. Szymon Tracz podkreślił, że obraz Matki Boskiej z Kęt klasyfikowany jest jako jeden z najstarszych tego rodzaju wizerunków zachowanych w Polsce. Czas powstania obrazu datuje się na lata 1460-1470. Po raz pierwszy był wzmiankowany w XVII-w. wizytacjach ks. biskupów krakowskich w kościele parafialnym, którego początki sięgają co najmniej XIII w. Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce ukazana jest na złotym tle. Prawą dłonią wskazuje na Chrystusa. Maryję okrywa płaszcz o zielonym odcieniu spięty rozetą. Spod szaty wyłania się fragment bordowej sukni. Jezus ubrany jest w zieloną szatę. Dzieciątko spogląda na twarz Maryi.
Nieznany artysta namalował wizerunek na trzech lipowych deskach, które z biegiem lat rozkleiły się do tego stopnia, że podczas jednej z konserwacji w szczeliny włożono kilkunastomilimetrowe wstawki. Sprawiło to, że głowa Dzieciątka była szersza niż oryginalnie.
Gotycki blask obraz utracił podczas doraźnej konserwacji wykonanej przed uroczystościami koronacyjnymi w 1988 r. Został on wówczas przemalowany i przezłocony.
Obecnie konserwatorzy m.in. usunęli wstawki i ponownie połączyli deski. Usunęli także przemalowania, zwłaszcza naniesione podczas – jak się wyraził ks. Tracz – pseudo-konserwacji w 1988 r.
PAP/RIRM