Głosowanie nad budżetem UE odłożone na listopad

Głosowanie europarlamentu nad nowym budżetem UE na lata 2014-20 zostało odłożone na listopad. Początkowo planowano, że odbędzie się ono w przyszłym tygodniu, jednak władze PE odłożyły głosowanie tłumacząc, że rządy krajów UE łamią warunki porozumienia budżetowego.

Eurodeputowani uzależniają zgodę na wieloletni budżet uzupełnieniem budżetu na bieżący rok o dodatkowe 11,2 mld euro.  Dotąd wyłożone zostały dodatkowe 7,3 mld euro. Choć ambasadorowie krajów UE uzgodnili drugą nowelizację rocznego budżetu o brakujące 3,9 mld euro – to nie zatwierdzili jej jeszcze ministrowie państw UE. Mają to zrobić dopiero po głosowaniu plenarnym PE nad wieloletnim budżetem. To z kolei nie podoba się eurodeputowanym z komisji budżetowej PE, którzy zarzucają rządom stawianie parlamentowi nowych warunków.

Rozwiązania nie przyniosły trójstronne negocjacje pomiędzy europarlamentem, litewską prezydencją UE i KE. Odkładanie ostatecznego zatwierdzenia wieloletnich ram finansowych dla UE grozi opóźnieniami w ich wdrażaniu. Europoseł Tomasz Poręba mówi, że w trwających negocjacjach to głownie kraje starej unii są zdeterminowane na osiągnięcie swoich celów.

– Jeśli nie dojdzie do porozumienia grozi realne niebezpieczeństwo zamrożenia środków unijnych. Uważam, że podczas negocjacji dojdzie do porozumienia. Jestem przekonany – a śledzę to z bliska i widzę jak twardo negocjują kraje starej unii  – że w wielu obszarach będzie to korzystne dla państw europejskich. Jakich? W tym momencie jeszcze nie wiemy, ale jestem przekonany, że to porozumienie będzie kupione ustępstwami na rzecz interesów największych krajów europejskich – powiedział Tomasz Poręba.

Ustalenia przywódców państw unijnych dają Polsce na lata 2014-2020 – 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. Europoseł zauważa jednak, że rząd Donalda Tuska niewystarczająco zabezpieczył w unijnych negocjacjach interesów Polski.

– Chodzi o dwie rzeczy. Przede wszystkim o pieniądze dla rolnictwa – a jest mandat Parlamentu Europejskiego, żeby zwiększyć te środki dla Polski. (…) Po drugie jeżeli chodzi o politykę spójności powinni bardzo mocno zabiegać, aby zlikwidować tzw. warunkowość makroekonomiczną, a więc uzależnienie wypłaty środków unijnych w ramach kolejnego budżetu unijnego od tego, jaki deficyt będzie w danym kraju członkowskim. Deficyt nie może być większy niż 3%, a dług publiczny niż 60%. W Polsce, która jest zadłużona po uszy i ma duży deficyt jest realne zagrożenie dla absorpcji środków w ramach kolejnego budżetu. Niestety polski rząd w tej sprawie w ogóle nie podejmuje działań. To bardzo rozczarowuje, ale nie zaskakuje – dodał Tomasz Poręba.

 

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl