W. Gadowski: W rządzeniu Polską wciąż jest dużo niechlujstwa i dziadostwa

Dlaczego tyle niechlujstwa i dziadostwa jest ciągle w rządzeniu Polską? Czas się kurczy, zaczyna być bardzo wąsko, bardzo agresywnie wokół nas. A przecież i stare strachy nie ucichły. I te strachy z Moskwy i te strachy z Berlina. Nie jest bezpiecznie, a my uśmiechnięci zajmujemy się wewnętrznym życiem politycznym w Polsce – podkreślił red. Witold Gadowski w swoim cotygodniowym „Komentarzu Tygodnia”. Dziennikarz zaznaczył, że polskie władze nie dostatecznie dbają o pamięć historyczną Polski.

Witold Gadowski zwrócił uwagę, że fundacja rodziny Ruderman przygotowała profesjonalny, kłamliwy, oczerniający Polaków klip angielsko-języczny rozpowszechniany na całym świecie [czytaj więcej] , a ministrowie Czaputowicz i Gliński – milczą. Kto ma bronić Polski? – pytał. Dziennikarz dodał, że jeszcze gorsze rzeczy publikowane są w Izraelu.

– „Jerusalem Post” piórem Polki Matyldy Jonas-Kowalik publikuje relacje z Warszawy. „Żydzi boją się narastającego antysemityzmu w Polsce. Boją się Holokaustu” – pisze pani Kowalik i ilustruje swoje wywody zdjęciem z 2004 r. z francuskiego cmentarza (publikowane było w 2011 r. w „Le Figaro”), gdzie na nagrobkach, macewach żydowskich narysowane są swastyki (…). Jak mamy o tym myśleć, co o tym sądzić, jak zachować spokój? – mówił autor „Komentarza Tygodnia”.

Publicysta wskazał, że jeżeli spojrzymy z zimną krwią i odpowiemy sobie na pytanie, kto na tym zyskuje, to dojdziemy do bardzo zaskakującego wniosku.

– Okazuje się, że dzięki wywołaniu awantury między Polską a Izraelem, bardzo poszły w górę notowania partii Likud kierowanej przez Benjamina Netanjahu (…). Z drugiej strony, w górę idą notowania Prawa i Sprawiedliwości w Polsce. Spotkałem się w środowisku żydowskim, przychylnym Polsce, z taką interpretacją: „Spokojnie. To ustawka. Dzięki temu notowania jednych i drugich idą w górę”. Może i tak by było, gdyby nie to, że rozlewa się na cały świat. Histeria antypolska, antypolonizm wzrasta, a my jesteśmy bezbronni i nie mamy narzędzi do tego, aby walczyć – zaznaczył Witold Gadowski.

Dziennikarz powiedział, że stworzyliśmy Polską Fundację Narodową, a dopiero teraz zastanawiamy się, po co ona w ogóle jest. Dziennie powinna zyskiwać – jeżeli spółki Skarbu Państwa będą wpłacać – 600 tys. zł – przypomniał.

–  Mają to być ogromne pieniądze, a dopiero teraz zastanawiamy się, po co nam jest ta Fundacja? A gdzie jest profesjonalny klip z wykorzystaniem zagranicznych aktorów (…) mówiący o German Holokaust, German Death Camps? Gdzie to wszystko jest? To internauci muszą wykonywać w Internecie pracę za państwo polskie? Dlaczego tyle niechlujstwa i dziadostwa jest ciągle w rządzeniu Polską? Czas się kurczy, zaczyna być bardzo wąsko, bardzo agresywnie wokół nas. A przecież i stare strachy nie ucichły. I te strachy z Moskwy i te strachy z Berlina. Nie jest bezpiecznie, a my uśmiechnięci zajmujemy się wewnętrznym życiem politycznym w Polsce. To tak, jakbyśmy zajmowali się życiem rybek w akwarium w momencie, gdy nadciąga tajfun. Co będzie z tymi rybkami, gdy tajfun wpadnie przez okno do pokoju? – podkreślał publicysta.

Witold Gadowski stwierdził, że nasze władze nie dbają o historię Polski. Nie dbają o ofiary, które ponieśliśmy w czasie II wojny światowej – wskazywał, podając za przykład morderstwo Polaków w Gardelegen.

– Pod koniec II wojny światowej 1016 więźniów obozu koncentracyjnego Mittelbau-Dora zostało spędzonych do drewnianego, olbrzymiego hangaru w miejscowości Gardelegen (Gardelegen – słyszeliście Państwo w ogóle o tym?). W Gardelegen wszystkich tych ludzi spalono. A tych, którzy wydostawali się z zamknięcia podkopami, czy innymi sposobami, kosiły serie z SS-mańskich karabinów maszynowych. To SS-mani podpalili drewniany hangar i spalili żywcem ponad 1000 osób, w tym większość Polaków. Ocalało 16 osób – mówił autor „Komentarza Tygodnia”.

Dziennikarz zwrócił uwagę, iż ten sposób zabijania przypomina historię mordu dokonanego w Jedwabnem.

– Tak Niemcy zabijali w Jedwabnem, wbrew temu, co twierdzi Jan Tomasz Gross. Dlaczego nie zrobimy ekshumacji, nie potwierdzimy tego? Dlaczego godzimy się na to, by do Polski przylepiało się ciągle haniebne oskarżenie, że to Polacy zabili Żydów w Jedwabnem? A kto zabił Polaków w Gardelegen? Dziś Gardelegen powinno być pokazywane na całym świecie na sztandarach, jak żywcem spalono Polaków – akcentował Witold Gadowski.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl