Francja żąda śledztwa ws. katastrofy. Zginęło 4 Francuzów
Francja zażądała w czwartek, by „uczyniono wszystko, aby wyjaśnić okoliczności” katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy – głosi oświadczenie prezydenta Francois Hollande’a. Według MSZ Francji wśród ofiar jest co najmniej czterech Francuzów.
Hollande w wieczornym komunikacie zapewnił o solidarności z bliskimi ofiar katastrofy Boeinga 777, który leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur.
Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius podkreślił konieczność natychmiastowego wszczęcia śledztwa w sprawie tej tragedii. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, odparł, że na pokładzie maszyny było co najmniej czterech francuskich obywateli.
Francuskie MSZ ogłosiło powołanie komórki kryzysowej w związku z katastrofą.
Wcześniej holenderskie media informowały, powołując się na firmy turystyczne, że na czwartkowy lot z Amsterdamu do stolicy Malezji rezerwowano bilety dla kilkudziesięciu Holendrów.
Samolot linii Malaysia Airlines zniknął z radarów około godziny 16 czasu polskiego. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, a wcześniej, ok. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną, zaczął się zniżać. Na jego pokładzie znajdowało się 295 osób; nikt nie przeżył.
W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. Ukraińskie władze nie wykluczają, że maszyna została zestrzelona.
PAP/RIRM