Francja pogrążona w żałobie
Francja wciąż nie może się otrząsnąć po serii zamachów islamistycznych. W niedzielę w Paryżu odbędzie się marsz solidarności z ofiarami ataków terrorystycznych. Do kierowania nimi przyznała się jemeńska Al-Kaida. Informacji tej jak dotąd nie udało się potwierdzić.
Francja pogrążona jest w żałobie. Na ulicach panuje strach. Wciąż dochodzą nowe szczegóły dotyczące akcji antyterrorystów w drukarni. Francuska policja udostępniła videorelację dokumentującą atak na kryjówkę zamachowców.
Potwierdziły się informacje o tym, że w supermarkecie w Paryżu, gdzie wtargnęli zamachowcy, zginęło 4 zakładników – najprawdopodobniej jeszcze przed szturmem policji. Śledczy poszukują 26-letniej kobiety, wspólniczki zamachowca.
– Chcę się odwołać do czujności, jedności i mobilizacji. Czujność to przede wszystkim rola państwa. Wzmocnimy wszelkie środki, aby chronić nasze miejsca publiczne, i upewnić się, że możemy żyć spokojnie. Ale musimy być czujni. Wzywam was do jedności. To nasza najlepsza broń – powiedział Francois Hollande, prezydent Francji.
Według źródeł policyjnych wszyscy zamachowcy należeli do tej samej komórki dżihadystycznej, która zajmuje się wysyłaniem francuskich ochotników do Iraku. Duchowny należący do jemeńskiej Al-Kaidy szejk Harit al-Nadari, stwierdził, że pochwala „błogosławiony atak w Paryżu”.
– Niektórzy we Francji zachowali się źle wobec proroków Boga i grupy wiernych żołnierzy Boga, którzy nauczyli jak zachowywać granice wolności słowa – powiedział szejk Harit al-Nadari.
Od zamachowców odciął się palestyński Hamas. Atak potępił także sekretarz generalny Ligi Arabskiej.
– Pragniemy przekazać nasze najgłębsze kondolencje rodzinom ofiar. Mamy nadzieję, że uda się przezwyciężyć to, co się stało, co było dalekie od idei wszystkich religii monoteistycznych – powiedział Nabil Al-Araby, Sekretarz Generalny Ligi Arabskiej.
– To, co stało się we Francji, ten barbarzyński akt terroru, jest wezwaniem dla nas wszystkich do walki o nasze wartości. W tych dniach jednoczymy się z Francją – stwierdziła kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Premier Francji przyznał, że służby wywiadowcze zawiodły, a ryzyko kolejnych ataków jest wysokie. W tej sytuacji ogromne obawy budzą marsze przeciwko terroryzmowi, które przejdą w niedzielę ulicami miast Francji – największy odbędzie się w Paryżu. Wezmą w nim udział m.in. szefowie rządów Hiszpanii, Włoch, Wielkiej Brytanii a także Donald Tusk i premier Ewa Kopacz.
Spotkanie w Paryżu zgromadzi ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej oraz przedstawicieli Stanów Zjednoczonych. W całym regionie paryskim obowiązuje najwyższy stopień alarmu antyterrorystycznego. Do stolicy ściąga wojsko.
– Już teraz mogę powiedzieć, że podjęliśmy wszelkie niezbędne środki w celu zagwarantowania bezpieczeństwa zgromadzenia tak, aby ci, którzy chcą w nim uczestniczyć mogli się czuć bezpieczni – powiedział Bernard Cazeneuve, Minister Spraw Wewnętrznych Francji.
Już w sobotę w wielu miastach Francji odbyły się manifestacje przeciwko terroryzmowi. Uczestniczyło w nich łącznie ponad 200 tys. osób.
TV Trwam News