Finansowanie pracowników wymiaru sprawiedliwości

Zjednoczona Prawica będzie dziś pytać ministra sprawiedliwości o finansowanie pracowników wymiaru sprawiedliwości.

Urzędnicy, asystenci oraz pracownicy obsługi sądów domagają się podwyżek. Wskazują, że ich pensje nie były waloryzowane od siedmiu lat i wynoszą ok. 1500 zł na rękę.

Jak mówi poseł Beata Kempa, Zjednoczona Prawica chce się dowiedzieć, co rząd planuje w związku z tą sytuacją.

– Skoro pani premier Ewa Kopacz powiedziała w Lublinie, że budżetówka ma otrzymać podwyżki, to chcemy zapytać, jak to będzie wyglądało w wymiarze sprawiedliwości. Tam jest jeszcze jedna niepokojąca sprawa, która dotyczy tego, że związki zawodowe dysponowały pismem, gdzie po pierwszej akcji protestacyjnej prawdopodobnie zaczęły się takie dość poważne reperkusje, żeby zastanowić się nad zwolnieniem około trzech tysięcy osób szczególnie z tej podstawowej obsługi. Ci pracownicy zarabiają naprawdę marne grosze. Była też propozycja, żeby takie kwestie jak np. sprzątanie wyprowadzić poza sądy, czyli na przykład zamówić do tego typu usług firmy zewnętrzne. Takie działanie jest skandalem! Tak być nie powinno i jeśli takie rzeczy mają miejsce, będziemy o to pana ministra pytać – zaznacza poseł Beata Kempa.

Przed miesiącem pracownicy sądownictwa przeprowadzili akcję protestacyjną i zapowiadają kolejne w sierpniu i we wrześniu.

Ponieważ nie wolno im strajkować, zakładają czarne stroje, biorą urlopy na żądanie oraz wysyłają do Ministra Sprawiedliwości listy z groszem.

RIRM