Fasadowe założenia strategii unii energetycznej
Założenia strategii unii energetycznej mają charakter fasadowy – ocenili polscy deputowani z PiS-u, podczas debaty w PE. Odnosiła się ona do przyjętej przez KE strategii, która przewiduje większą solidarność pomiędzy państwami, przejrzystość umów i bardziej zintegrowany rynek. Wspólnych zakupów na razie nie będzie.
Europoseł Marek Gróbarczyk, koordynator Grupy EKR w Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, skrytykował strategię i wezwał do podjęcia rzeczywistej i solidarnej polityki energetycznej krajów UE. Wśród zadań wymienił inwestycje w infrastrukturę umożliwiającą realną dywersyfikację dostaw surowców i rozwój wewnętrznych źródeł pozyskiwania energii.
– Działania te wypływają z kierunku wschodniego. Unia również w tej sferze musi mówić jednym głosem dbając o bezpieczeństwo państw członkowskich. Przedstawione założenia mają charakter fasadowy i w żadnej mierze nie odpowiadają obecnej oraz przyszłej sytuacji gospodarczej i politycznej kontynentu europejskiego. Dlatego wzywam Komisję i Radę do budowy rzeczywistej unii energetycznej wychodzącej naprzeciw wyzwaniom przyszłości i będącej fundamentem bezpieczeństwa energetycznego państw członkowskich – powiedział Marek Gróbarczyk
Tymczasem, jak zauważyła europoseł Jadwiga Wiśniewska, obecny projekt strategii unii energetycznej pogłębi różnicę w rozwoju ekonomicznym między bogatymi a biednymi krajami.
– Kiedy Donald Tusk inicjował debatę o unii energetycznej postulował wspólne zakupy gazu z Rosji i rehabilitację węgla. Z przedstawionego przez Komisję projektu wyparowały wspólne zakupy gazu, a rehabilitację węgla zamieniliście państwo na dekarbonizację. Chcecie państwo podzielić kraje UE na wygrane i przegrane. Do przegranych ma należeć mój kraj – Polska, który już dzisiaj płaci najdrożej w UE za rosyjski gaz, który wpychacie na ścieżkę dekarbonizacji. Mój kraj będzie zmuszony do kupowania kosztownych technologii z bogatych krajów UE. Na to naszej zgody nie będzie. Nie widzę powodów, aby wspierać unię energetyczną w tym kształcie – stwierdziła Jadwiga Wiśniewska.
Zgodnie z zapowiedzią wiceprzewodniczącego KE Marosza Szefczovicza zintegrowanie 28 krajowych rynków energii w jeden wspólny, a także przekształcenie systemu energetycznego UE ma nastąpić w ciągu pięciu lat – czyli do końca kadencji obecnej KE.
RIRM