Eksperci zaniepokojeni rosyjskimi manewrami Wostok-2018
Rosyjskie manewry zapowiadane na połowę września budzą niepokój ekspertów. W ćwiczeniach Wostok-2018 weźmie udział blisko 300 tys. żołnierzy, a także ponad 1000 jednostek powietrznych i 900 czołgów. W manewrach będą uczestniczyć też jednostki z Chin i Mongolii. Wojska mają ćwiczyć w centrum i na wschodzie kraju.
Ostatnie tak duże manewry ZAPAD miały miejsce na zachodzie w 1981 r. – zauważa prof. Tadeusz Marczak, historyk. Jak dodaje, stanowiły one tarczę ochronną dla przygotowywanego stanu wojennego.
Prof. Tadeusz Marczak zwraca też uwagę, że rosyjscy eksperci mają gotowe scenariusze wojenne, które przewidują atak m.in. na Polskę.
– Czy jest to realizacja tego scenariusza, przygotowanie się do jego realizacji? Jest jedna rzecz wspólna w tych scenariuszach wojennych: mianowicie Rosja nie podejmie wojny ze Stanami Zjednoczonymi, natomiast pośrednio wciągnie je do wojny, atakując bliskich sojuszników amerykańskich – mówi prof. Tadeusz Marczak.
Ćwiczenia odbędą się w czasie zwiększonego napięcia między państwami Zachodu a Rosją. Moskwa przeciwstawia się wzmacnianiu obecności wojskowej NATO na jego wschodniej flance.
Sojusz z kolei podkreśla, że zwiększa swoje siły w Europie Środkowej i Wschodniej, aby odstraszać potencjalne rosyjskie działania wojskowe po aneksji ukraińskiego Krymu w 2014 roku i działaniach na wschodzie Ukrainy.
RIRM