Dziś poznamy dane o stopie bezrobocia

Dziś poznamy dane dot. stopy bezrobocia i sprzedaży detalicznej za lipiec. Opublikuje je Główny Urząd Statystyczny.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szacowało bezrobocie w tym miesiącu na poziomie  13,1 proc. Lipiec to miesiąc, w którym wiele osób znajduje zatrudnienie przy tzw. pracach sezonowych.

Janusz Szewczak, analityk gospodarczy, podkreśla że „wszystkie dane dot. rzekomego ożywienia gospodarczego są naciągane”. Tłumaczy, że coraz to mniej wiarygodne są te informacje, choćby z tego względu, że lipiec miał o jeden dzień roboczy więcej niż w ubiegłym roku.

– Jeden dzień roboczy powoduje, że poziom wzrostu PKB i sprzedaży będzie prawdopodobnie wyższy niż w zeszłym roku. To jednak jeden dzień więcej zakupów.  Nie mówi to jednak o prawdziwym stanie polskiej gospodarki, o spożyciu, o konsumpcji, inwestycjach. Dopiero miesiące jesienne pokażą prawdziwy obraz. Należy się liczyć ze wzrostem bezrobocia od jesieni. Lipiec, czy sierpień to jeszcze są miesiące wakacyjne, miesiące prac dodatkowych, sezonowych, związanych z turystyką. Dlatego nie przywiązywałbym żadnej wagi do danych tego tygodnia – powiedział Janusz Szewczak.

Ekspert dodaje, że prawdziwy obraz finansów publicznych jest w tej chwili dramatyczny. Jesteśmy po nowelizacji budżetu, ale także olbrzymiej zapaści dochodów podatkowych – zaznacza.

– Polacy wrócą z urlopów raczej z pustymi portfelami, niż pełnymi. Mamy początek roku szkolnego, gigantyczne wydatki rodziców na wyprawki szkolne. To raczej będzie powodować irytację Polaków. Coraz trudniej będzie wiązać koniec z końcem tym bardziej, że przed nami podwyżki różnego rodzaju opłat – dodał Janusz Szewczak.

RIRM