Dżihadyści z IS zajęli elektrownię w Libii
Państwo Islamskie poszerza swój zasięg. Tym razem na celowniku dżihadystów znalazła się elektrownia w Libii. Podczas ataku bojowników IS zginęło trzech libijskich żołnierzy.
Libia pogrążona jest w coraz większym chaosie. W kraju są obecnie dwa nieuznające się parlamenty i dwa rządy toczące spór o władzę. Na dodatek część spośród islamistycznych bojowników w Libii zobowiązała się do lojalności wobec Państwa Islamskiego, które na zdobytych terenach w Syrii i Iraku ustanowiło kalifat w czerwcu 2014 roku.
Kryzys w kraju sprzyja pokusom dżihadystów, którzy zajmują kolejne tereny. Tym razem na celowniku znalazła się elektrownia w Syrcie. Podczas ofensywy libijskie siły zbrojne zostały zmuszone do wycofania się z miasta. Libia nie traci jednak nadziei – pomoc w walce z Państwem Islamskim oferuje Egipt.
– Zarówno nam, jak i naszym sąsiadom grozi niebezpieczeństwo ze strony Państwa Islamskiego, bardziej niż kiedykolwiek. Tak więc, obecność Egiptu uspokaja nas i to jest powód do dumy – powiedział Mohamed Dairi, libijski minister spraw zagranicznych.
Państwo Islamskie na terenach północnej Syrii i Iraku utworzyło kalifat. Terroryści chcą jednak poszerzyć jego terytorium o fragmenty Libanu, Turcji i Kurdystanu. Celem który przyświeca dżihadystom jest utworzenie teokracji, gdzie źródłem prawa będzie Koran, interpretowany w bardzo radykalny sposób.
TV Trwam News/RIRM