Dzieci i młodzież w wieku szkolnym nie mają zapewnionej odpowiedniej opieki zdrowotnej
Dzieci i młodzież w wieku szkolnym nie mają zapewnionej odpowiedniej opieki zdrowotnej. Brakuje lekarzy, gabinetów pielęgniarskich i stomatologicznych – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.
W woj. łódzkim na 10 tys. dzieci przypada 30 lekarzy podstawowej opieki lekarskiej. To jeden z najniższych wskaźników w kraju. Swojej roli nie spełniają też dentobusy. W marcu nie działał ani jeden z 16 zakupionych.
Efektem zaniedbań jest rosnąca liczba problemów zdrowotnych wśród uczniów. Choroby kręgosłupa, alergie i otyłość to najczęściej wykrywane schorzenia – informuje rzecznik prasowy NIK Ksenia Mańczak.
– W 2016 r. największymi problemami wśród dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 18 lat były: zniekształcenia kręgosłupa, alergie, zaburzenia refrakcji i akomodacji oka. Na tym jednak nie koniec. Problemem były i wciąż są: otyłość, niedokrwistość, zaburzenia rozwoju, choroby tarczycy. Liczba zachorowań na nowotwory wzrosła w porównaniu do roku 2015 o blisko 15 proc. Więcej było także zachorowań na cukrzycę i niedokrwistość – powiedziała Ksenia Mańczak.
Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę Ministerstwo Zdrowia, 4 urzędy marszałkowskie, 12 urzędów gmin i 12 podmiotów leczniczych. Kontrola dotyczyła głównie lat 2015-2017.
Izba swoje wnioski skierowała do ministra zdrowia. NIK apeluje o stosowne działania, które zapewnią odpowiednią ilość personelu medycznego w szkołach.
Obecnie resort pracuje nad ustawą o opiece zdrowotnej nad uczniami. Ministerstwo przewiduje, że regulacje wejdą w życie 1 września 2018 r. W ocenie NIK, termin jest mało realny, w związku z tym Izba wnosi o zintensyfikowanie prac.
RIRM