Dyskusja nad kształtem referendum konstytucyjnego
W tym tygodniu dojdzie do spotkania marszałka Senatu z prezydentem Andrzejem Dudą. Tematem rozmowy będzie referendum konstytucyjne. Jak wskazuje Stanisław Karczewski, 11 listopada to nie jest najlepszy termin na głosowanie. Z tego powodu coraz bardziej realna wydaje się być propozycja 2-dniowego referendum.
11 listopada to termin referendum konstytucyjnego. Został on zaproponowany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jest to także data wyborów samorządowych wynikająca z Kodeksu wyborczego i 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Spór chce rozwiązać Nowoczesna.
– Złożyliśmy projekt ustawy, który wskazuje, że 11 listopada – w święto narodowe – ani wybory samorządowe, ani referendum odbyć się nie mogą – mówi poseł Nowoczesnej Monika Rosa.
Zorganizowanie wyborów samorządowych i referendum jednego dnia to także koszty. Wątpliwości ma Państwowa Komisja Wyborcza, która mówi o braku oszczędności. Taki scenariusz odrzuca również Platforma Obywatelska.
– Koszty są gigantyczne. Połączenie referendum z wyborami samorządowymi to są różne niezależne komitety, różne niezależne komisje – wskazuje Grzegorz Furgo.
Zarzuty opozycji nie robią jednak wrażenia na politykach Prawa i Sprawiedliwości oraz samym prezydencie. Debata nad kształtem referendum ruszyła, a więcej szczegółów w sprawie głosowania powinniśmy poznać jeszcze w tym tygodniu – po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z marszałkiem Senatu.
Według Stanisława Karczewskiego coraz bardziej realna wydaje się propozycja dwudniowego referendum, mogącego zagwarantować wyższą frekwencję – mówi poseł Kukiz’15 Paweł Szramka.
– Myślę, że jest to przede wszystkim ukłon w stronę Polaków. Wiemy, że Polacy pracują często i w soboty i w niedzielę, więc tutaj będą mieli większą możliwość, żeby do tego lokalu referendalnego dotrzeć – podkreśla poseł Szramka.
A w ocenie Platformy Obywatelskiej – rozkładając referendum na dwa dni – uzyskamy efekt odwrotny od zamierzonego – wskazuje Grzegorz Furgo.
– Dwudniowe referendum? Bardzo trudno, żeby się udało uzyskać bardzo dobrą frekwencję – dodaje.
Tymczasem na problem bezpieczeństwa głosowania zwraca uwagę europoseł Marek Jurek.
– Ta kontrola jest łatwiejsza, jeżeli jest ta jedność czasu i miejsca, a trudniejsza, kiedy trzeba to robić przez 40 godzin – wskazuje polityk.
Jednak – jak dodaje – nie data jest najważniejsza, a treść referendum i kształt nowej konstytucji.
– Byłoby niedobrze, gdyby te sprawy najważniejsze: prawo do życia, co mamy robić w Europie, prawa rodziny potwierdzone w konstytucji, system wyborczy gwarantujący rzeczywiste prawa opinii publicznej, gdyby te kwestie były zastąpione przez jakieś kwestie techniczne, a więc drugorzędne – mówi Marek Jurek.
Debatę nad kształtem referendum już teraz zapowiedział marszałek Senatu. W trakcie spotkania z prezydentem Stanisław Karczewski ma zaproponować głowie państwa przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych.
TV Trwam News/RIRM