Co z dużą ustawą reprywatyzacyjną?

Co dalej z dużą ustawą reprywatyzacyjną przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości? Czy, tak jak poprzednie, trafi do kosza, bo nie jest na rękę tym, którzy liczą na duże odszkodowania od państwa polskiego? Rząd uspokaja. Prace trwają. Projekt wrócił do resortu sprawiedliwości, gdzie ma być doprecyzowany. 

Handlarze roszczeniami. Mieszkańcy wyrzucani na bruk. Wysokie czynsze i brak odpowiednich warunków do mieszkania w wielu warszawskich kamienicach, ale nie tylko. Ten koszmar znają także w Krakowie, Wrocławiu czy Łodzi. Sprawę nagłośniła komisja weryfikacyjna.

W październiku ubiegłego roku Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy reprywatyzacyjnej, który zakazuje zwrotów nieruchomości, dając w zamian rekompensaty. Na złożenie roszczenia będzie rok, a prawo do rekompensaty będzie dotyczyć tylko pierwszej linii spadkobierców oraz małżonków. Koszty ustawy miałyby nie przekroczyć 15 mld zł. Ustawa w obecnym kształcie wymaga jednak dalszych prac – mówił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

„Mamy wiele uwag w tej chwili w stosunku do tych zapisów, które są sformułowane. Ponieważ sprawa budzi duże emocje i kontrowersje, musimy być przygotowani na różne warianty i na różne wyzwania, które przed nami muszą się pojawić. Musimy się po prostu do tej sprawy bardzo dobrze przygotować. Stąd potrzeba jeszcze tego, aby te prace chwilę potrwały” – powiedział Jacek Sasin.

Projekt ustawy wrócił do resortu sprawiedliwości do ponownych analiz, ponieważ jego zapisy wzbudzają wiele wątpliwości co do zgodności z polskim prawem. Projekt ustawy przekracza także możliwości budżetowe państwa – zwrócił uwagę adwokat, dr Sławomir Koroluk.

„Podpisanie i przyjęcie takiej ustawy to jest wypisanie tak naprawdę ogromnego weksla w imieniu państwa. Jest to zaciągnięcie ogromnego zobowiązania w czasach, kiedy polski rząd liczy każdy grosz” – zaznaczył dr Sławomir Koroluk.

Dlatego przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej musi zostać poprzedzone głębokim zastanowieniem – dodał minister Jacek Sasin.

„My musimy też odpowiedzieć sobie na pytanie, na ile dzisiaj współczesne polskie społeczeństwo ma ponosić ciężar odpowiedzialności za decyzje, które przecież nie my podejmowaliśmy, które były podejmowane przez komunistów w pierwszych latach powojennych” – podkreślił Jacek Sasin.

Ustawę trzeba jednak przyjąć, gdyż skończy z procederem handlu roszczeniami. Ograniczy także wysokość odszkodowań, które mogą nie mieć górnej granicy – zaznaczył poseł PiS Jan Mosiński z komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy.

„Lepiej ją cofnąć do ponownej analizy niż przyjmować i wywoływać kolejny jakiś spór na skalę międzynarodową, bo kilkanaście dni temu pani ambasador Izraela stwierdziła wprost, że w kontekście ustawy reprywatyzacyjnej mamy do czynienia z tzw. sporem dyplomatycznym” – mówił Jan Mosiński.

Ustawa reprywatyzacyjna jest trudną, ale i bardzo potrzebną ustawą.

„Po wielu latach potrzebujemy zamknięcia sprawy reprywatyzacji w Polsce, potrzebujemy ustawy, która to definitywnie zamknie i oczywiście ona będzie bardzo trudna do przyjęcia, ale mam nadzieję, że polski rząd w tej sprawie wykaże determinację, której poprzednim rządom zabrakło” – powiedział Paweł Rabiej z Nowoczesnej, członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy.

Projekt ustawy reprywatyzacyjnej może w Sejmie poprzeć także część opozycji.

„PSL od początku mówiło, że tę sprawę trzeba rozwiązać. Już w latach 90. przygotowaliśmy ustawę, która wtedy niestety, ale nie zyskała poparcia wśród innych partii. Pamiętam, jak politycy lewicy mówili wtedy, że to nie są sprawy dla polityków, tylko dla sądów. Niech się sądy zajmują reprywatyzacją, no i dzisiaj mamy to, co mamy” – akcentował Jakub Stefaniak, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego.

W sumie opracowano ponad dwadzieścia projektów ustaw dotyczących reprywatyzacji. Najbardziej kompleksowy i najdalej idący jest jednak obecny projekt resortu sprawiedliwości.

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl