Drastyczne cięcia w armii powodem osłabienia sił zbrojnych
Osłabianie przez rząd potencjału sił zbrojnych RP, jest szkodliwe dla systemu bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale Europy Środkowowschodniej – powiedział prof. Romuald Szeremietiew, b. minister obrony narodowej.
Przypomnijmy: nowe plany budżetowe rządu Donalda Tuska zakładają zmniejszenie o 3 mld zł wydatków na wojsko, a także możliwość naruszenia ustawowego 1,95 proc. PKB z budżetu, na rzecz sił zbrojnych RP.
Co więcej działania rządu spotkały się z poparciem prezydenta Bronisława Komorowskiego, który jest równocześnie zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. Eksperci alarmują, że tak znaczące cięcia wydatków armii dobiją się na szkoleniach żołnierzy, a także nie pozwolą zrealizować koniecznych planów modernizacji.
Wynikiem złego stanu polskiej armii oprócz cięć budżetowych na jej wydatki, jest brak polityki zagranicznej polskiego rządu – mówi prof. Romuald Szeremietiew, były minister obrony narodowej.
– Są eliminowane i niszczone podstawy naszego bezpieczeństwa, naszej polityki bezpieczeństwa narodowego. Siły zbrojne swoją rolę mają zapisaną w Konstytucji, pan Komorowski tymczasem odkrywa nagle, że one mają służyć do obrony Rzeczpospolitej, w czas się zorientował. W międzyczasie Komorowski przyznaje, że nie ma możliwości, że takich sił zbrojnych w tej chwili nie mamy. Jest jeszcze kwestia polityki zagranicznej. Chyba nie mamy żadnej linii polityki zagranicznej, bo nic nie wskazuje na to, żeby nasza dyplomacja i nasze służby podejmowały działania w kierunku realizacji interesu narodowego Rzeczpospolitej Polski. Tym interesem jest bezpieczna Europa Środkowa – zaznacza prof. Romuald Szeremietiew, b. minister obrony narodowej.
Przypomnijmy: wczoraj premier Donalda Tusk zapowiedział również akcję: „powrót do domu” żołnierzy z misji w Afganistanie. Powiedział, że rozpoczynająca się jesienią 14. zmiana polskiego kontyngentu będzie liczyła do 1000 żołnierzy i pracowników wojska.
Prof. Szeremietiew zwraca uwagę, że w ostatnim czasie rząd wznowił dyskusję nt. roli polskiej armii w misjach zagranicznych. Prowadząc różnego typu wartościowania.
Jednak trzeba podkreślić, że polska armia, uczestnicząc w misjach tworzy sojusz, który ma gwarantować w razie niebezpieczeństwa pomoc innych krajów – to jeden z elementów systemu bezpieczeństwa – dodaje b. minister obrony narodowej.
– Misje zbrojne, a więc nasz udział w tych operacjach jest kwestią trudną. Zawsze pada pytanie, czy stać nas na pewne przedsięwzięcia. Drugie pytanie: czy udział naszych żołnierzy w tych operacjach, i w jaki sposób, służy interesom państwa polskiego w sferze międzynarodowej. Dotychczas rozumieliśmy to w ten sposób, że skoro jesteśmy członkiem sojuszu, skoro ten sojusz podejmuje pewne operacje to my – jako wiarygodny członek sojuszu, który chce jednocześnie posiadać gwarancję sojuszu na wypadek gdyby nasze bezpieczeństwo było zagrożone – uczestniczy w tych operacjach, stosownie według możliwości – wyjaśnił prof. Romuald Szeremietiew.
RIRM