Desperackie ratowanie budżetu

Zmianom PO zakładającym ograniczenie przywilejów dla twórców; likwidację ulgi internetowej oraz modyfikację ulgi na dzieci – stanowczo sprzeciwiają  się posłowie opozycji.

Proponowana przez PO nowela projektu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, jest realizacją zapowiedzi z expose premiera Donalda Tuska dotyczących zmian w ulgach podatkowych.

Poseł Przemysław Wipler z PiS mówi, że propozycje rządu to wyłącznie desperackie ratowanie budżetu kosztem podatników.

– To projekt, który zwiększa obciążenia polskich obywateli o prawie miliard złotych. Ponad 400 mln zabranej ulgi na Internet. 400 mln złotych wyjętych z kieszeni wykładowców akademickich, twórców i dziennikarzy. To jest co najmniej sto sześćdziesiąt parę milionów wyjętych pieniędzy z kieszeni rodzin, które są polską klasą średnią. Mają dochody na poziomie 4667 zł miesięcznie brutto na umowę o pracę. Mają też często kredyt mieszkaniowy i te osoby mają stracić ulgę na wychowanie pierwszego dziecka – powiedział poseł Przemysław Wipler.

Zmiany proponowane w sprawie ulgi na dzieci są fikcyjne i pozbawiają wiele rodzin środków finansowych.

Poseł Jacek Bogucki z SP, pyta czy tam wg. PO realizowana jest polityka prorodzinna?

– Kwestia ulgi na wychowanie dzieci i mówienie, że w ten sposób zadbacie o rodziny wielodzietne nie jest demagogią  jest oszustwem. Ponieważ praktycznie nie ma w Polsce rodzin wielodzietnych, które zarobiłyby wystarczająco by tą ulgę wykorzystać. Dlatego ta ulga będzie fikcyjna tak samo jak zwiększenie progu. Bo jednocześnie zabieracie ulgę tym, którzy zakładają rodziny, którzy dopiero zaczynają życie rodzinne, którzy tworzą małżeństwo w przeciwieństwie do tego, co myśli część lewej strony. Małżeństwo czyli związek kobiety i mężczyzny.  W tym małżeństwie potem przychodzi dziecko- dodał poseł Jacek Bogucki.

Z kolei Poseł Ryszard Terlecki z PiS, mówi że projekt tej ustawy pogorszy i tak tragiczną sytuację finansową polskich ośrodków naukowych i akademickich. Rząd konsekwentnie do tego dąży.

– Dopiero, co ograniczono możliwość pracy na drugim etacie. Teraz dowiadujemy się, że rząd nie będzie przekazywać subwencji na drugoetatowców. To bardzo uderzy w środowisko akademickie. Ponadto odbiera się coś, do czego zawsze to środowisko było przyzwyczajone. Tzn. tą ulgę, która sprawia, że opłaca się intensywniej pracować, także warto prowadzić badania naukowe bo można uzyskać większe z tego powodu korzyści. Otóż nie przekroczenie progu spowoduje obecnie, że te korzyści będą mniejsze– akcentuje poseł Ryszard Terlecki.

Projekt został dziś ponownie skierowany do prac w sejmowej komisji finansów publicznych.

RIRM