Protest przeciwko zmianom na kolei
Przed Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju odbyła się demonstracja kolejarskiej „Solidarności”. Związkowcy protestowali m.in. przeciwko rozrostowi central spółek kolejowych przy jednoczesnej likwidacji setek miejsc pracy kolejarzy.
W centrali PKP S.A. zatrudnienie w 2013 r. wzrosło dwukrotnie, w PKP PLK działa już 28 biur z dyrektorami i zastępcami, w innych spółkach mnożone są stanowiska – czytamy w apelu Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”.
Według kolejarskiej „Solidarności” centralizacja zarządzania spółkami kolejowymi już doprowadziła do utraty ok. 5 proc. rynku przewozów towarowych oraz spadku przewozów pasażerskich o ok. 10 proc.
Pracę tracą doświadczeni kolejarze, cierpi na tym cała kolej. Obniżane są standardy, przez co spada liczba pasażerów. Nie można na to pozwolić – powiedział Henryk Grymel, przewodniczący prezydium sekcji kolejowej kolejarzy NSZZ „Solidarność”.
– Głównym postulatem jest zmiana systemu zarządzania koleją. Do tej pory kolej była zarządzana obszarowo i to się sprawdzało przez wiele lat. W tej chwili koleją zarządzają bankowcy i chcą zmienić system na pionowy, tzn. zlikwidować zakłady, a zarządzanie całością przekazać centrali w Warszawie tak, jak się robi w bankach i instytucjach finansowych. My się temu sprzeciwiamy. Oprócz tego protestujemy przeciwko wydawaniu setek milionów na firmy doradcze, audytowe i szkoleniowe. Pani minister Bieńkowska twierdzi przecież, że koleją zarządzają super fachowcy po co więc wydawać miliony złotych na firmy doradcze i audytowe. Uważam, że tą samą robotę mogą zrobić kolejarze – powiedział Henryk Grymel.Związkowcy alarmują, że na stanowiskach dyrektorskich i w zarządach spółek z Grupy PKP zatrudniane osoby z nadania „polityczno-towarzyskiego”. Kolejarze nie mają żadnych szans na awans.
RIRM