Debata nad uznaniem państwowości Palestyny
Przedwczesne i jednostronne uznanie państwa Palestyńskiego nie służy bezpieczeństwu narodu żydowskiego – powiedział europoseł Zdzisław Krasnodębski.
W Parlamencie Europejskim odbyła się wczoraj debata nad projektem rezolucji socjaldemokratów i Zjednoczonej Lewicy Europejskiej, który wzywa kraje Unii do uznania państwowości Palestyny w granicach z 1967 r.
– Zabieram głos, jako poseł z kraju, który kiedyś był także ojczyzną wielu milionów Żydów. Warszawa, z której zostałem wybrany, była największym skupiskiem Żydów w przedwojennej Europie. Niestety, tę wielowiekową symbiozę Polaków i Żydów przerwała dokonana przez Niemców zbrodnia Holocaustu, dokonana głównie na polskiej ziemi. Dziś Polska jest także wielkim cmentarzem Żydów, dlatego bezpieczeństwo narodu żydowskiego jest dla nas tak ważne. Sądzę, że przedwczesne i jednostronne uznanie państwa palestyńskiego nie służy dobrze bezpieczeństwu. Jest jednak oczywiste, że trzeba wspierać dalszy dialog izraelsko-palestyński – argumentował eurodeputowany Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.Natomiast szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini oceniła, że UE powinna dyskutować o inicjatywach dotyczących uznania państwa palestyńskiego, a także podjąć próbę wypracowania wspólnego podejścia do takich inicjatyw. Jednocześnie dodała, że uznanie państwa nie jest kompetencją UE. Należy to z technicznego i politycznego punktu widzenia, do kompetencji państw członkowskich.
Głosowanie nad projektem rezolucji ma się odbyć w grudniu.
RIRM