D. Tarczyński: Ekshumacje są po to, aby dotrzeć do prawdy

Wiemy o zamienionych ciałach. My naprawdę nie mamy pewności, czy w grobach leżą faktycznie te osoby, o których rodziny myślą, że tam są – stwierdził poseł PiS Dominik Tarczyński. Polityk w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info odniósł się do kwestii ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Pytany o śledztwo w sprawie braku sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej poseł Dominik Tarczyński ocenił, że to dobra decyzja, ponieważ po katastrofie TU-154 M popełniono wiele błędów i zaniedbań.

To są potężne zaniedbania. To, co działo się od pierwszych minut po katastrofie, to jest potężny skandal. Przypomnę, że  mieliśmy złożony wniosek o eksterytorialność. Wiceambasador w Moskwie złożył taki wniosek. Natychmiast został zmuszony, prawdopodobnie przez polityków PO, aby ten wniosek wycofać. To był pierwszy błąd. Drugi poważny błąd to zastosowanie konwencji chicagowskiej zamiast porozumienia wojskowego między Polską a Rosją, czyli de facto oddanie śledztwa – wskazywał Dominik Tarczyński.

Decyzja o ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej została podjęta przez prokuraturę, a nie przez PiS – przypomniał poseł Dominik Tarczyński. Jak dodał, ta decyzja ma na celu dotarcie do prawdy.

Decyzja o ekshumacji nie dotyczy tylko jakieś części, dotyczy całej katastrofy. Została wydana przez prokuraturę […] Tymczasem stara się nam wmówić, że Prawo i Sprawiedliwość chce grać politycznie tą wielką tragedią. To jest obrzydliwość, to jest nieprawda. Historia oceni nas, czy zrobiliśmy wszystko, aby dotrzeć do prawdy. Nie możemy pozwolić sobie na to, aby doszło do jakiegokolwiek zaniedbania. To jest bardzo bolesne, bardzo trudne, nie tylko dla rodzin (ja też straciłem przyjaciół w tej katastrofie) i wierzę w to, że Polsce, Polakom, należy się prawda – zaznaczył polityk PiS.

Ekshumacja ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 roku może przyczynić się do poznania nowych faktów, związanych z katastrofą TU-154 M, ponieważ medycyna się rozwija – powiedział poseł Dominik Tarczyński. Jako przykład podał badania nad okolicznościami śmierci gen. Władysława Sikorskiego.

Nauka posuwa się do przodu. Cały czas pada argument, że minęło tyle lat, że to już niczego nie wniesie, niczego się nie dowiemy – to jest nieprawda. Medycyna cały czas się rozwija. W przypadku gen. Sikorskiego dowiedzieliśmy się po 65 latach, że nie został uduszony, a więc teraz wierzę w to, że badania genetyczne, wszystkie te procedury, które zostały zaniedbane, przybliżą nas do prawdy – podkreślił Dominik Tarczyński.

RIRM

drukuj