Ćwierć wieku od zakończenia obrad Okrągłego Stołu
Porozumienie zawarte między władzami komunistycznymi, a częścią opozycji ugruntowało sytuację polityczną w Polsce na kolejne lata. Porozumienie okrągłostołowe pozwoliło władzy komunistycznej uniknąć odpowiedzialności za swoje zbrodnie.
Obrady Okrągłego Stołu poprzedziły tajne spotkania komunistów z przedstawicielami części opozycji w Magdalence gdzie ustalono idee grubej kreski. Przy wspólnym stole już przed kamerami rozmowy rozpoczęły się 6 lutego 1989 r. w Warszawie.
Obrady zapoczątkowały upadek komunizmu i przemiany polityczne nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Otworzyły drogę do wyborów z 4 czerwca 1989 roku. Okrągły stół rozpoczął transformację, pozbawił jednak wszelkiej możliwości rozliczenia komunistów zapewniając im spokojną przyszłość w nowej rzeczywistości politycznej i biznesowej.
– Gdy 25 lat temu zaczynał się Okrągły Stół byłem pełen nadziei, ale i obaw o to, czy nasi przedstawiciele wynegocjują ustąpienie komunistów i oddanie przez nich władzy. W połowie Okrągłego Stołu zorientowałem się, że jest to instytucja, która służy do oszukania Polaków. Okrągły Stół w moim przekonaniu był gigantycznym, potwornym oszustwem, w którym elity postkomunistyczne z elitami solidarnościowymi zmówiły się dla własnego interesu – powiedział Krzysztof Wyszkowski, współzałożyciel WZZ Wybrzeża i „S”.
W obradach Okrągłego Stołu uczestniczyli tylko wybrani przedstawiciele opozycji, którzy w kolejnych latach tworzyli elity rządzące.
– Był pułapką w którą komuniści złapali naszych przedstawicieli, którzy pozwolili im na rozkradzenie majątku narodowego, zaakomodowanie się w nowym systemie politycznym, stanie się integralnym składnikiem polskiej nowej demokracji. Okrągły Stół był wbrew tym, którzy mieli nadzieję, że będzie to droga do wolności, do niepodległości. Był skutkiem 13–go grudnia. 13-go grudnia zamordowano Solidarność, a później odmrażając stan wojenny usunięto jej elity, a na miejsce podstawiono własne – dodał Krzysztof Wyszkowski.
W cieniu Okrągłego Stołu doszło do politycznych zabójstw. Kilka tygodni przed rozpoczęciem obrad w nocy z 20 na 21 stycznia 1989 roku zamordowano ks. Stefana Niedzielaka, kapelana AK i WiN oraz współzałożyciela rodziny katyńskiej.
30 stycznia zginął natomiast ks. Stanisław Suchowolec, przyjaciel bł. ks. Popiełuszki, oraz kapelan Solidarności. Kilka miesięcy po zakończeniu obrad, już po wyborach w lipcu zginął ks. Sylwester Zych.
Za zabójstwa odpowiedzialna była Służba Bezpieczeństwa. Jednak do dziś okoliczności śmierci kapłanów nie zostały wyjaśnione, a odpowiedzialni nie zostali skazani.
Profesor Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca WSKSiM, powiedział że brak rozliczenia systemu komunistycznego ma swoje skutki do dzisiaj.
– Brak rozliczenia komunizmu, komunistów przy ich olbrzymich możliwościach agenturalnych, administracyjnych a nawet finansowych prowadziło do patologizacji polityki i biznesu. Te poszczególne elementy łączyły się w pewien związek, który po latach wyszedł chociażby w czasie rozlicznych afer, skandali politycznych i gospodarczych. Okrągły stół jest rzeczywiście takim wydarzeniem, które funduje nam III RP w takim kształcie ekonomicznym, politycznym i medialnym, jakim widzimy dzisiaj – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
RIRM/TV Trwam News