Co najmniej 80 wniosków złamania zakazu handlu w niedziele w ciągu trzech miesięcy
Co najmniej 80 wniosków o ukaranie handlowców nieprzestrzegających przepisów o ograniczeniu sprzedaży w niedziele – tyle będą miały do rozpatrzenia sądy po pierwszych trzech miesiącach obowiązywania nowych przepisów.
Liczbę wniosków oszacował „Dziennik Gazeta Prawna”. W placówkach handlowych skontrolowanych przez Państwową Inspekcję Pracy za ladą stali nie właściciele sklepów, ale pracownicy. Często byli to nawet obywatele Ukrainy.
W razie przegranej sprawy sklepom, które nagminnie naruszały obowiązujący zakaz handlu w niedziele, grozi kara nawet do 100 tys. grzywny.
Handlowa ,,Solidarność”, jak podkreśla przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara, apeluje do właścicieli sklepów o przestrzeganie ustawy.
– Ustawa jest po to, żeby pracownicy mogli odpocząć, spędzić czas po pracy z rodziną. Uszanujmy tę ustawę. Gdyby ci pracodawcy prowadzili taką działalność na zachodzie Europy, w Niemczech, czy Austrii, kary byłyby bardziej surowe, bo wynoszą tam milion euro, więc tam nikt na takie coś nie może sobie pozwolić – podkreśla Alfred Bujara.
Państwowa Inspekcja Pracy zaznacza, że zawiadomień do sądu o złamaniu zakazu handlu byłoby więcej, gdyby właściciele sklepów w takich przypadkach nie wybierali ugody. W najgorszym przypadku kontrola kończy się wtedy grzywną do 2 tys. zł.
Ustawa ograniczająca handel w niedziele obowiązuje od 1 marca. Obecnie sprzedaż jest dozwolona jedynie w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca z pewnymi wyjątkami. W myśl przepisów, jutro sklepy będą otwarte.
RIRM