Centrum Onkologii ogranicza przyjęcia
Centrum Onkologii w Bydgoszczy ogranicza przyjęcia pacjentów. NFZ nie dostarczyło odpowiedniej ilości pieniędzy. Sytuacja ta zmusza chorych do czekania na radioterapię przez okres trzech miesięcy po operacji.
Kierownictwo Centrum Onkologii podjęło interwencję u prezesa NFZ. Mimo przyznania racji szpitalowi, prezes pozostawił ten problem do rozwiązania dyrektorowi oddziału.
Jak powiedział lekarz i poseł Tomasz Latos z PiS brak pieniędzy ukazuje złe rozdysponowanie ich oraz złe zarządzanie systemem.
– W ostatnim czasie zaczyna w służbie zdrowia brakować pieniędzy na wszystko. W tej chwili brakuje pieniędzy na onkologię, co świadczy o tym, że cały system jest źle zarządzany, że NFZ pod rządami PO nie potrafi sprawiedliwie rozdzielić pieniędzy. Centrum Onkologii w Bydgoszczy jest palcówką czołową w Polsce, jeżeli chodzi o leczenie onkologiczne i z pewnością zasługuje na właściwie odpowiedni poziom finansowania. Niestety, tych pieniędzy w systemie brakuje – powiedział poseł Tomasz Latos.
Poseł dodaje, że przypadek Centrum Onkologii w Bydgoszczy nie jest odosobniony. Jednak jak wskazuje, środki powinny być tak rozdysponowane, by wystarczyło ich na leczenie onkologiczne.
– Są również inne szpitale, o których trzeba pamiętać na terenie województwa kujawsko – pomorskiego. Z pewnością istnieje także chęć zmuszenia NFZ, aby płacił w sposób odpowiedni szpitalom. Uważam, że obowiązkiem oddziału bydgoskiego, oddziału kujawsko – pomorskiego NFZ, jak również obowiązkiem centrali funduszu w Warszawie jest takie przesuwanie środków finansowych, aby na onkologię wystarczyło pieniędzy – dodaje poseł Tomasz Latos.
Wypowiedź posła Tomasza Latosa:
RIRM