Centroprawica wygrała wybory parlamentarne w Norwegii
Znudzenie rządzącą Norwegią czerwono-zieloną koalicją oraz nadzieja na niższe podatki i lepszą służbę zdrowia spowodowały, że Norwegowie zdecydowali w poniedziałek w wyborach parlamentarnych o zwycięstwie centroprawicy.
Po 8 latach rządzenia z teką premiera żegna się lider Norweskiej Partii Pracy Jens Stoltenberg.
Wyniki wyborów po podliczeniu głosów z 60 proc. komisji wskazują, że centroprawicowa opozycja może liczyć na 97 mandatów w 169-osobowym parlamencie. Nowy rząd utworzą Partia Konserwatywna, niechętna imigrantom Partia Postępu, Partia Liberalna oraz Chrześcijańska Partia Ludowa.
Partia Konserwatywna, wokół której ma powstać nowy rząd, uzyskała 27 proc. głosów (10 proc. więcej niż 4 lata temu). W kampanii obiecywała m.in. obniżenie podatków, konkurencję na rynku usług zdrowotnych oraz opieki nad osobami starszym.
W skład centroprawicowej koalicji wejdzie po raz pierwszy w historii przeciwna imigrantom skrajnie prawicowa Partia Postępu (16 proc. głosów, wynik gorszy o 7 proc. niż w poprzednich wyborach). Ugrupowane to chce wprowadzić m.in. przepis, aby osoby starające się o norweskie obywatelstwo udowodniły, że przez 10 lat pracowały w Norwegii oraz płaciły w tym kraju podatki.
PAP/RIRM