Centralną Magistralą Kolejową nie będą jeździć pociągi towarowe

Od grudnia Centralną Magistralą Kolejową nie będą mogły jeździć pociągi towarowe. PKP Polskie Linie Kolejowe, która jest zarządcą torów, wprowadzi minimalną prędkość 120 km/h na trasie między Warszawą a Krakowem i Katowicami.

Powód? Na tym odcinku mają jeździć pociągi Pendolino. Jedynie na tej trasie bowiem mogą rozwinąć prędkość 200 km/h. Składy Cargo natomiast rozpędzają się maksymalnie do 80 km/h. W zamian PLK proponuje alternatywne trasy. Przewoźnicy towarowi już protestują przeciwko zamknięciu dla ruchu szlaku prowadzącego na Śląsk.

Wskazują, że zaproponowane inne trasy będą remontowane. Proponują obniżenie minimalnej prędkości, a także zezwolenie na jazdę nocą. Zaskoczenia tą decyzją nie kryją eksperci rynku kolejowego. Poseł Andrzej Adamczyk, wiceszef Sejmowej Komisji Infrastruktury, przypomina, że w 1927 roku (w II RP) podjęto ogromny wysiłek budując magistralę łączącą Śląsk z portem Gdyni.

Dziś – jak mówi – rząd wyłącza magistralę, która była budowana przede wszystkim pod transport węgla. Poseł zapowiedział, że będzie wnioskował o zwołanie w tej sprawie w trybie pilnym sejmowej podkomisji ds. transportu kolejowego.

– Z perspektywy rządu, który dbał o rozwój gospodarczy państwa ta linia była niezbędna do transportu węgla. Teraz wydaje się, że głupota przeszła w galop bo oto wyłączono magistralę węglową, która przeznaczona jest przede wszystkim do transportu towarowego. Oczywiście pociągi także się po niej poruszają (i to jest naturalne), niemniej jednak należy zachować symetrię. Dzisiaj dla poprawienia wizerunku rząd jest w stanie zlikwidować transport węgla magistralą węglową. Nie do wiary! – powiedział poseł Andrzej Adamczyk.

Rocznie po torach miedzy stolicą a Śląskiem transportowane jest kilka  mln ton ładunków z czego 1,5 mln ton to węgiel. Warto zauważyć, że na zachodzie Europy większość towarów przewożona jest koleją. Najprawdopodobniej taka decyzja spowoduje wzmożony ruch aut ciężarowych na drogach.

RIRM