CBA zatrzymało osiem osób podejrzewanych o wyprowadzanie majątku z likwidowanej firmy
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało osiem osób podejrzewanych o wyprowadzanie majątku z likwidowanej firmy – dowiedziała się we wtorek PAP. Mieli oni doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia jej majątkiem na kwotę 28,6 mln zł.
Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura powiedział, że do zatrzymań przeprowadzonych przez agentów z warszawskiej delegatury CBA doszło w prowadzonym już od pewnego czasu śledztwie dotyczącym wyłudzeń z Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury, które jest w upadłości.
Wcześniej CBA zatrzymało syndyka tego przedsiębiorstwa, a obecnie wśród zatrzymanych jest b. prokurator, obecnie radca prawny, oraz osoby z zarządów spółek wykorzystanych do wyprowadzenia środków – powiedział Piotr Kaczorek.
„Agenci CBA przeszukują mieszkania zatrzymanych oraz siedziby firm uczestniczących w procederze wystawiania fikcyjnych faktur w Warszawie i okolicach, Gdańsku, Lublinie i Krakowie” – podał.
28,6 mln zł z masy upadłości firmy wyprowadzono przez fikcyjne umowy i faktury za nigdy nie wykonane usługi – dodał Piotr Kaczorek.
Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury specjalizowało się w budowie i remontach infrastruktury kolejowej.
Śledczy zarzucają ośmiu zatrzymanym działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, przywłaszczenia, przestępstwa skarbowe, fałszerstwa, nadużycia uprawnień oraz działanie na szkodę upadłych spółek. Według agentów Biura, osoby te miały z tych przestępstw stałe źródło dochodu.
Sprawę nadzoruje dolnośląskiego wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Do tej pory zatrzymano w niej również 8 osób, m.in. syndyka Tomasza S., który za jedną trzecią wartości sprzedał teren centrum hotelowo-konferencyjnego w Warszawie. Wartość przedsiębiorstwa wynosiła co najmniej 31,2 mln zł, a syndyk doprowadził do jego sprzedaży za 9,4 mln zł. Strata konsorcjum wyniosła ponad 21,8 mln zł.
Sprawy poprzednio zatrzymanych dotyczyły też m.in. spółdzielni mieszkaniowej, firmy budowlanej modernizującej publiczne szpitale, drukarni i dużej hurtowni papierniczej. Za każdym razem wyprowadzane z masy upadłości pieniądze były prane przy użyciu szeregu fikcyjnych firm.
Kaczorek zaznaczył, że prowadzący postępowanie nie wykluczają kolejnych zatrzymań i powiększenia listy zarzutów.
Jako pierwsze informacje o zatrzymaniach podało TVP.
PAP/RIRM