Były senator PO oskarżony o korupcję – pierwsza jawna rozprawa
Sąd zdecydował o jawności utajnionego do tej pory procesu byłego senatora PO Józefa Piniora. Polityk oraz jego asystent są oskarżeni o korupcje. Sąd odsłuchiwał wczoraj nagrania podsłuchanych rozmów oskarżonych.
Sąd odsłuchiwał nagrania podsłuchanych przez CBA rozmów między innymi Jarosława Wardęgi, asystenta byłego senatora, przez cztery godziny.
– Sąd odtwarza te nagrania, gdyż jest to forma wprowadzenia tego materiału dowodowego jako podstawy ewentualnego rozstrzygnięcia – tłumaczył sędzia Marek Górny.
Aby nie przedłużać procesu, sąd wyznaczył oskarżonym pięć dni na wskazania tych nagrań, do których chcą się odnieść. Nagrania to główny dowód w sprawie korupcji byłego senatora PO. Ważne będą też przesłuchania świadków – zauważył prokurator Roch Waszak
– Na nagraniach słychać, że te telefony były wykonywane do konkretnych osób, do urzędników, funkcjonariuszy państwa – mówił prokurator.
Byłego senatora oraz jego asystenta prokuratura oskarżyła o przyjęcie 40 tys. złotych łapówki w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Komendzie Głównej Straży Państwowej korzystnego rozstrzygnięcia sprawy biznesmana Tomasza G. Drugi zarzut to przyjęcie 31 tys. zł łapówki od dwóch innych biznesmenów Krystiana S i Albina M. w zamian za załatwienie koncesji na wydobycie kopalin
– Jestem pewny, że rozprawa doprowadzi do mojej niewinności, do ogłoszenia mojej niewinności – akcentował Józef Pinior.
Wczorajsza rozprawa była pierwszą jawną w tym procesie. Jeden z oskarżonych Albin M., z uwagi na stan zdrowia, źle znosił obecność mediów i publiczności. Na pierwszej rozprawie sąd wyłączył jawność. W poniedziałek na wniosek prokuratora zmienił decyzje.
– Sąd postanowił wyłączyć materiał dowodowy dotyczący tego właśnie oskarżonego do odrębnego postępowania – zaznaczył prokurator.
Materiały w sprawie przyjmowania łapówek przez byłego senatora zbierało CBA, którym kierował Paweł Wojtunik, mianowany na to stanowisko przez PO.
TV Trwam News/RIRM