Burzliwa debata w Sejmie ws. KRRiT

Sejm wysłuchał sprawozdania sejmowej komisji, która rozpatrywała wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu członków KRRiT. Prace miały związek z nieprzyznaniem TV Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe na multipleksie w pierwszym postępowaniu konkursowym.

Stanowisko Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej o umorzeniu postępowania przedstawił poseł Robert Kropiwnicki z PO.

„PiS nie zgadza się z tym stanowiskiem” – oświadczył w sejmie poseł Andrzej Duda. Powiedział, że w toku postępowania został złożony wniosek mniejszości.

Zakłada on pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Jana Dworaka oraz trzech innych członków KRRiT: Witolda Grabosia, Krzysztofa Lufta i Sławomira Rogowskiego.

– Wskazuje się 17 zarzutów naruszenia Konstytucji RP i ustawy pod adresem przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i po 15 zarzutów pod adresem poszczególnych członków KRRiT. Jasno trzeba powiedzieć – bezsprzecznie doszło do naruszenia konstytucyjnej zasady legalizmu z art. 7, która mówi o tym, że organy administracji publicznej – a takim organem jest KRRiT – działają na podstawie i w granicach prawa. Na pewno doszło do naruszenia zasady równości podmiotu wobec prawa, przewidzianej w art. 32 konstytucji. Doszło również do naruszenia całego szeregu przepisów Ustawy o radiofonii i telewizji – wymieniał Andrzej Duda.

Zarzuty zawarte we wniosku mniejszości poparła Solidarna Polska. Poseł Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że ta sprawa ma charakter fundamentalny. „Dotyczy rozstrzygnięcia kwestii polegającej na tym, czy organ konstytucyjny powołany  do tego, żeby stać na straży wolności słowa, może na podstawie decyzji uznaniowej odmówić podmiotowi – w tym przypadku TV Trwam z 10-letnim doświadczeniem – prawa do nadawania na MUX. Z drugiej strony KRRiT przyznała koncesje spółkom, które zostały powołane ad hoc – pod koncesję” – mówił poseł.

– Spółkom, które nie posiadają bazy, dorobku, a nawet finansów. Bo jak się okazuje spółki, które otrzymały koncesję na multipleks, poprosiły następnie o rozłożenie na raty opłat koncesyjnych. Jak wytknęła kontrola NIK, naraziło to skarbówkę państwa na utratę tych wpływów. To postępowanie miało na celu wykazanie, że takie działania są niedopuszczalne w państwie prawa. Miałem takie przekonanie, że w tej sprawie wszystkie kluby parlamentarne – niezależnie, czy są z prawej czy lewej sceny politycznej – potępią tego typu działania. Dzisiaj to działanie dotknęło Fundacji Lux Veritatis, ale jutro może dotknąć innej telewizji, stacji radiowej czy innego medium – zaznaczył Arkadiusz Mularczyk z SP.

RIRM