Bułgaria: wyższy poziom zagrożenia na granicy z Turcją
Bułgaria podniosła poziom zagrożenia na granicy z Turcją – poinformowała w piątek w parlamencie wicepremier i szefowa MSW Rumiana Byczwarowa. Według ministra obrony Nikołaja Nenczewa resort jest gotowy w ciągu kilku godzin wysłać na granicę do 2 tys. żołnierzy.
Wicepremier podała, że stopnień zagrożenia podniesiono do drugiego w trzystopniowej skali. Jednocześnie w kraju trwają protesty przeciwko migrantom, a protestujący zaostrzają żądania.
Byczwarowa przyznała, że nowy ośrodek we wsi Bolarowo niedaleko miasta Jamboł na południowym wschodzie kraju jednak powstanie. Pogłoski na ten temat wśród mieszkańców krążyły od tygodni i już były powodem kilku protestów.
W parlamencie szefowa MSW potwierdziła, że na zamkniętym posiedzeniu rządu w środę zatwierdzono decyzję o powstaniu trzech nowych ośrodków; podała jednak lokalizację tylko tego w Bolarowie. Łącznie zostanie w nich rozmieszczonych 500 ruchomych domków, zapewnione będą prąd i woda. Wszystkie znajdują się na terenie opuszczonych koszar na południowym wschodzie kraju, niedaleko granicy z Turcją. Będą to pilnie strzeżone ośrodki zamknięte, których mieszkańcy nie będą mogli wychodzić na zewnątrz – sprecyzowała.
Byczwarowa zastrzegła, że chodzi o pozostanie w gotowości w razie gwałtownego nasilenia się presji migracyjnej. Według niej takiego zagrożenia nie należy lekceważyć.
Jednocześnie minister Nenczew, który w piątek odwiedził granicę z Turcją, powiedział, że „wiadomości, które nadchodzą z zagranicy – z Turcji, Iraku, Libii, Syrii, Afganistanu i Pakistanu – nie są optymistyczne”.
„Kryzys migracyjny poważnie zagraża naszemu bezpieczeństwu narodowemu” – wskazał minister i dodał, że kilkuset wojskowych znajduje się już na granicy. Ich liczby nie doprecyzował, lecz poinformował, że w ciągu kilku godzin można rozlokować tam dodatkowe 2 tys. żołnierzy.
PAP/RIRM