Bruksela: Zakończył się trwający dwa dni szczyt NATO
W Brukseli zakończył się szczyt NATO. Na jego marginesie doszło do dwóch spotkań prezydentów Polski i USA. Donald Trump ostro skrytykował Niemcy za kupowanie rosyjskiego gazu. Amerykański prezydent próbował zmobilizować państwa Sojuszu do łożenia większych pieniędzy na obronność.
Obrona, gotowość i mobilność – tak dużym skrócie brzmią postanowienia zakończonego szczytu NATO w Brukseli. Główny cel Sojuszu pozostaje niezmienny – to obrona państw członkowskich. Kraje NATO muszą jednak przygotować się na zagrożenia ze wszystkich kierunków oraz zwiększać mobilność i zdolności do odstraszania.
– Myślę, że NATO jest teraz znacznie silniejsze niż dwa dni temu. Sądzę, że NATO nie robiło tego, co powinno. Część krajów i ja robiliśmy znacznie więcej niż powinniśmy. Szczerze mówiąc, ponosiliśmy zbyt duże obciążenie, dlatego nazywamy to dzieleniem obciążenia – mówił Donald Trump.
I to właśnie ten temat zdominował szczyt. Donald Trump odleciał ze szczytu zadowolony, choć nadal oczekuje od części państw członkowskich zwiększenia wydatków na obronność.
– Tylko 5 z 29 krajów podjęło zobowiązanie, które teraz uległy zmianie, zobowiązanie wynosiło 2 proc., co ostatecznie wzrośnie nieco wyżej – powiedział amerykański prezydent.
A jednym z tych pięciu krajów jest Polska.
– Jesteśmy w grupie tych państw, do których mówiło się dzisiaj, że są państwami spełniającymi w pełni zobowiązania sojusznicze – mówił prezydent Andrzej Duda.
Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził zrozumienie dla żądań prezydenta Donalda Trumpa.
– Wszyscy sojusznicy usłyszeli głośno i wyraźnie przesłanie prezydenta Donalda Trumpa. Rozumiemy, że amerykański prezydent bardzo poważnie traktuje wydatki na obronę i ma na to wyraźny wpływ – stwierdził Jens Stoltenberg.
Drugą z poruszonych przez amerykańskiego przywódcę kwestii był układ pomiędzy Niemcami a Rosją związany z budową gazociągu Nord Stream 2.
– Wciąż musimy uważać na to, co się dzieje z rurociągiem. Musimy zwracać na to uwagę, ponieważ gaz pochodzi z Rosji – powiedział Donald Trump.
– Naprawdę byłoby szokiem, gdyby się okazało, że Donald Trump w jakikolwiek sposób odstąpi od dotychczasowej strategii wzmacniania bezpieczeństwa w tej części świata i pójdzie na ustępstwa względem Władimira Putina. Mam tutaj na myśli takie działania, jakie Rosja prowadzi na Ukrainie – akcentował polski prezydent.
Prezydent Andrzej Duda dwukrotnie rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Tematem dyskusji było dalsze wzmacnianie wschodniej flanki NATO przez siły Sojuszu.
– Rozmawialiśmy z panem prezydentem Donaldem Trumpem o kolejnych zakupach i doposażeniu naszej armii. Dyskutowaliśmy również o Tomahawkach – podsumował prezydent Andrzej Duda.
Jednym z istotnych osiągnięć szczytu jest także decyzja o powołaniu dwóch nowych dowództw strategicznych. Będą one odpowiedzialne za sprawny przerzut wojsk przez Atlantyk i wewnątrz Europy. Ma to pomóc najwyższym dowódcom radzić sobie z wszelkimi wyzwaniami dla bezpieczeństwa, w każdym czasie, z każdego kierunku, włączając operacje na dużą skalę.
– Wszystko to, co było zaplanowane zostało przyjęte. Będzie zwiększana sprawność, będą tworzone nowe dowództwa. Nastąpi zmiana struktury dowódczej NATO tak, jak to zostało zaplanowane. Będzie wzmacniana obecność i usprawnimy system dowodzenia, aby decyzje mogły być sprawniej podejmowane – mówił polski prezydent.
W podpisanej dziś deklaracji państwa członkowskie wyraziły także zaniepokojenie działaniami Iranu. Kraj ten prowadzi bardzo intensywne próby pocisków balistycznych i manewrujących.
– Wszystkie te dyskusje, te debaty, wszystko to, co razem ustaliliśmy z całą pewnością potwierdza jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego – podsumował Andrzej Duda.
Ponadto Sojusz zapowiedział kontynuację zasady 360 stopni, czyli jednakowego podejścia do zagrożeń ze wszystkich kierunków i wypełnianie trzech głównych zadań zapisanych w koncepcji strategicznej: wspólnej obrony, zarządzania kryzysowego i współpracy.
TV Trwam News/RIRM