Bruksela – posiedzenie ws. migracji
W Brukseli trwa posiedzenie plenarne Parlamentu Europejskiego. Posłowie dyskutują m.in. na temat oświadczeń Rady i Komisji co do wyników ostatniego spotkania ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej ws. migracji.
– Sprawa przyjmowania uchodźców w krajach Europy środkowowschodniej i stosunek unijnych polityków do wyznaczania przez Komisje Europejską konkretnych kwot na przykład dla Polski – to burzliwe tematy wśród eurodeputowanych. Niektórzy posłowie byli też oburzeni słowami przewodniczącego Martina Schulza wypowiedzianymi w jednej z niemieckich telewizji co do państw, które nie będą chciały przyjmować uchodźców – powiedział Dawid Nahajowski.
O co dokładnie chodziło Szulcowi wyjaśniali kolegom z różnych krajów, między innymi w kuluarach sami Niemcy, a na sali plenarnej sam przewodniczący.
– Przewodniczący Schulz utrzymuje, że chodziło mu o wzmocnienie jedności ducha europejskiego. Jednak słowo „die Macht”, które użył w kontekście przymusowego rozdziału uchodźców, jak twierdzą niektórzy niemieccy europosłowie, z pewnością niewiele ma wspólnego z demokracją. Jeden z nich rozbawiony wypowiedzią przewodniczącego powiedział, że powinniśmy pana Schulza „mit Macht absetzen” – „siłą” odstawić/zdymisjonować. Oczywiście skończyło się wyłącznie na szermierce słownej – powiedział poseł do PE, prof. Mirosław Piotrowski.
Przewodniczący Rady Europejskiej zapowiedział, że jutro podejmie decyzję ws. ewentualnego zwołania unijnego szczytu związanego z kryzysem migracyjnym. Wcześniej Donald Tusk chce przeprowadzić konsultacje w tej sprawie. Na 22 września władze Luksemburga zaplanowały spotkanie ministrów spraw wewnętrznych ws. podziału między kraje UE 120 tys. uchodźców.
RIRM/ Dawid Nahajowski