Brazylia: Sąd Najwyższy orzekł, że b. prezydent Lula musi rozpocząć karę 12 lat więzienia

Sąd Najwyższy Brazylii orzekł dziś, że były prezydent Luiz Inacio Lula da Silva musi rozpocząć karę 12 lat więzienia za branie łapówek. Sąd odrzucił tym samym prośbę Luli o pozostanie na wolności, dopóki nie wyczerpie on wszystkich możliwych apelacji.

Sąd odrzucił wniosek Luiza Inacio Luli stosunkiem głosów 6 do 5.

Decyzja SN to – jak pisze agencja Reutera – cios dla tego najpopularniejszego w kraju polityka, który walczy o uratowanie swojej kariery w obliczu sześciu dodatkowych przypadków korupcyjnych. Sprawa ostro podzieliła kraj, rzuciła cień na tegoroczne wybory prezydenckie i wywołała zamęt w armii.

Pod koniec stycznia sąd apelacyjny w Porto Alegre zatwierdził wyrok sądu pierwszej instancji, uznający 72-letniego Luiza Inacio Lulę za winnego korupcji i prania pieniędzy. Sąd podwyższył karę 9 i pół roku pozbawienia wolności do 12 lat i jednego miesiąca.

Chodziło o przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości 3,7 mln reali (1,06 mln euro), w tym trzypoziomowego apartamentu w nadmorskim kurorcie, od ciągnącego zyski z zamówień publicznych koncernu budowlanego OAS.

Według prokuratury, były prezydent przyjmował łapówki za pośrednictwem jednego ze swych synów, próbując wywrzeć wpływ na swoją następczynię na stanowisku Dilmę Rousseff w latach 2013-2015 i przekonać ją, by na dostawcę myśliwców dla brazylijskiego lotnictwa wybrała szwedzki koncern SAAB. Negocjacje w tej sprawie rozpoczęły się za rządów Luiza Inacio Luli, ale zakończyły się, gdy szefową państwa była Dilma Rousseff.

Dilma Rousseff zapewniała, że za decyzją o kupnie 36 myśliwców od SAAB stała ona sama oraz brazylijska armia i że Luiz Inacio Lula nie miał na nią wpływu. Umowa jest warta 5,4 mld dolarów.

Luiz Inacio Lula twierdzi, że jest niewinny i utrzymuje, że jest ofiarą politycznego prześladowania.

Mimo wyroku skazującego, Brazylijska Partia Pracujących (PT) oświadczyła, że zamierza wystawić Luiza Inacio Lulę jako swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Sprawował on urząd prezydenta Brazylii w latach 2003-2010, prowadzi obecnie w przedwyborczych sondażach.

Wybory mają odbyć się 7 października i – zgodnie z brazylijskim kodeksem wyborczym – nie mogą w nich startować kandydaci, którzy są skazani. Adwokaci Luiza Inacio Luli argumentują jednak, że ta reguła może być stosowana dopiero wtedy, gdy oskarżony wykorzysta wszystkie możliwości apelacji.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl