Brakuje pieniędzy na film o Żołnierzach Wyklętych
Twórcy filmu „Wyklęty”, który opisuje losy żołnierzy podziemia antykomunistycznego, musieli wstrzymać zdjęcia z przyczyn finansowych. Obraz powstaje wyłącznie z darowizn.
Producent filmu powiedział, że „produkcja walczy o przetrwanie”. Jego zdaniem brakuje co najmniej 500 tysięcy złotych, aby go dokończyć.
Twórcy uruchomili sprzedaż cegiełek na realizację obrazu.
Dr Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych z Krakowa, zwraca uwagę, że państwo ma obowiązek zaangażować się w realizację takich projektów.
– Przede wszystkim Polski Instytut Sztuki Filmowej – ta instytucja jest powołana po to, żeby polską sztukę filmową wspomagać. To znaczy wspomagać polskich twórców oraz przenosić na ekran polską historię przez nich przedstawianą. Tutaj również ogromne pole do popisu ma Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podkreślam, że jest to ministerstwo zajmujące się zarazem kulturą i dziedzictwem narodowym, a więc te dwie kwestie są znakomicie tutaj łączone – zauważa dr Jerzy Bukowski.
Film skupia się na wątku osamotnienia, jakiego doświadczyli Żołnierze Wyklęci, tocząc nierówną walkę.
Losy bohaterów są wzorowane na przeżyciach m. in. Józefa Franczak, ps. Lalek, Hieronima Dekutowskiego, ps. Zapora i Zygmunta Szendzielarza, ps. Łupaszka.
RIRM