Brakuje chętnych do zawodu piekarza
Brakuje chętnych do zawodu piekarza. Tylko 7 uczniów zgłosiło się w tym roku do zawodu piekarza w Poznaniu. W innych miejscowościach nie jest lepiej. Młodzi ludzie wolą kształcić się na kucharza czy technika żywienia, a przecież to piękny i stary zawód. Do tego po ukończeniu szkoły jest praca.
W ubiegłym tygodniu zachęcano do skosztowania chleba w trakcie poznańskiego XVI już Święta Chleba, ale wcześniej ktoś ten chleb musiał upiec. Kto? Oczywiście piekarz. Problem w tym, że z roku na rok piekarzy jest coraz mniej.
– Jest to bardzo ciężki zawód. Trzeba niestety w nocy pracować najczęściej – powiedział Paweł Ciążyński, właściciel piekarni z Gostynia.Dawniej piekarze pracę zaczynali w nocy. Tak, aby rano świeże pieczywo mogło trafić do sklepów. Dziś pracują w dzień i w nocy. Bo chleb i bułki do sklepów dowożone są kilka razy dziennie. Okazuje się, że dziś świeże pieczywo najlepiej sprzedaje się wieczorem.
– Przynoszą do domu, szykują kanapki, żeby rano nie musieli wcześnie wstawać. Jeżeli ta bułka jest wieczorem kupiona to rano ta bułeczka jest wspaniała z wędliną czy z serem – powiedział Stanisław Butka prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa RPNietypowe godziny pracy, gorąco i brak możliwości awansu skutecznie odstraszają młodych od tego zawodu. W tym roku w Poznaniu było tylko 7 chętnych do podjęcia nauki w zawodzie piekarza mimo, że po skończeniu szkoły bardzo łatwo znaleźć pracę.
– Właściciel piekarni z Gostynia Praca dla piekarza jest zawsze. I jest to zawód, który ma jakąś rangę w społeczeństwie – dodaje Paweł CiążyńskiNiechęć młodych do zawodu piekarza próbowali przełamać organizatorzy tegorocznego Święta Chleba. Poprzez takie fikuśne wyroby pokazywali, że zawód ten nie jest monotonny.
– Każdy klient może sobie porozmawiać przy stoisku piekarni i zapytać się co jest w środku, jakie surowce, czy jest to zdrowe – dodaje Stanisław ButkaW trakcie imprezy przestrzegano też przed chlebem z supermarketów. Tłumaczono, że powstaje z mrożonej masy, która zalega w magazynach. Takie ciasto może mieć nawet dwa lata ważności.
– Czy wyobrażacie sobie państwo co się w tym chlebie w tym czasie może dziać? Ile tam musi być środków wspomagających, żeby on to wytrzymał? – powiedział Piotr Koperski, Cech Cukierników i Piekarzy w PoznaniuTegoroczne święto chleba zorganizowały Stowarzyszenie Rzemieślników Piekarstwa RP i Cech Cukierników i Piekarzy.
TV Trwam News/RIRM