fot. PAP/EPA

Boris Johnson nowym szefem partii Konserwatywnej?

Boris Johnson jest bliski zastąpienia Theresy May na stanowisku szefa partii Konserwatywnej. Były szef dyplomacji uzyskał najwięcej głosów w pierwszej rundzie głosowania wśród posłów tej formacji.

O przywództwo Partii Konserwatywnej ubiega się 10 osób. W trakcie głosowań 313 konserwatywnych posłów do Izby Gmin wyłoni finałową dwójkę kandydatów. O tym, który z nich ostatecznie zwycięży, zadecyduje listowne głosowanie wszystkich 160 tys. członków Partii Konserwatywnej. To głosowanie będzie poprzedzone serią spotkań wyborczych i debat telewizyjnych. Były minister spraw zagranicznych i były burmistrz Londynu uzyskał najwięcej głosów w pierwszej rundzie. Boris Johnson jest zwolennikiem opuszczenia UE 31 października, nawet jeśli nie będzie wypracowanego ostatecznego porozumienia w sprawie przyszłych relacji z Brukselą.

– Nadszedł więc czas, by zjednoczyć ten kraj i zjednoczyć to społeczeństwo. Nie możemy rozpocząć tego zadania, dopóki nie spełnimy głównej prośby ludzi, wielkiej rzeczy, o którą nas poprosili. Po trzech latach i dwóch nieudanych terminach musimy opuścić Unię 31 października. Musimy to zrobić lepiej niż negocjowano obecne porozumienie o wycofaniu, które zostało odrzucone trzykrotnie przez parlament – mówi Boris Johnson.

Tymczasem wyciekła rządowa notatka ujawniająca, że Wielka Brytania nie będzie gotowa na „no deal” 31 października. Potrzeba „sześciu do ośmiu miesięcy” na zgromadzenie zapasów leków na wypadek twardego Brexitu – podaje rządowy przeciek, do którego dotarł „The Financial Times”. Ujawniona notatka podkopuje tym samym deklarację Borisa Johnsona dotyczącą „brexitu za wszelką cenę” 31 października. Notatka ujawnia, że brytyjski przemysł farmaceutyczny potrzebuje od teraz co najmniej pół roku „w celu zapewnienia odpowiednich rozwiązań w kwestii gromadzenia zapasów leków”, a sektor handlowy musi mieć jeszcze „co najmniej 4-5 miesięcy”, by przygotować się do prawdopodobnych nowych zasad w ruchu i kontrolach granicznych.

Nasi rodacy mieszkający w Wielkiej Brytanii bacznie obserwują zamieszanie wokół brexitu.

– Moim zdaniem status się nie zmieni, bo potrzeba pracowników do pracy. Dużo ludzi innych narodowości wyjeżdża, bo nie czują się pewni. Zatem jestem przekonana, że status Polaków się nie zmieni – mówi Jolanta Duda-Skevington ze Światowego Kongresu Polaków.

Brytyjski parlament od miesięcy tkwi w politycznym impasie w kwestii brexitu. Posłowie trzykrotnie odrzucili proponowaną przez rząd umowę wyjścia ze Wspólnoty.

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl