Bielewicz: minister Rostowski powinien podać się do dymisji

Minister Finansów powinien natychmiast podać się do dymisji; a premier powinien przyjąć tę rezygnację – powiedział Jerzy Bielewicz, prezes stowarzyszenia Przejrzysty Rynek.

Ekspert odniósł się w ten sposób do informacji ministra Jacka Rostowskiego, który stwierdził, że maksymalny limit deficytu budżetu państwa w przyszłym roku, może wynieść nawet 50 mld. zł. Szef resortu finansów podkreślał, że nie podważa to wiarygodności naszych finansów.

Jerzy Bielewicz przypomina, że wicepremier nie doliczył się w 2012 roku jednego proc. deficytu budżetowego. Mieliśmy wyjść z procedury nadmiernego deficytu a okazało się, że wskaźnik osiągnął 3,9 proc.

– Deficyt budżetowy może wynieść w tym roku nawet ok. 60 mld zł. Więc to, że minister finansów przyznaje w tej chwili, że miało być 2,9 proc. a jest 3,9 w zeszłym roku. To, że będzie musiał w tym roku znowelizować budżet; to nie jest tak, że minister finansów mówi w tej chwili prawdę, a przedtem nie mylił się albo nieświadomie mówił nieprawdę. To jest to, że on dalej brnie w rzeczywiste ukrywanie tych długów – mówi prezes Bielewicz.

Ekspert podkreśla, że jeżeli dochody wydatkowe spadają w stosunku do planu to deficyt nie jest już możliwy do kontrolowania. Dziś jak dodaje zderzamy się z rzeczywistością, będą konsekwencją nieudolnej polityki.

– 5 lat zaniedbania finansów publicznych, braku profesjonalizmu w ministerstwie finansów, wydawania publicznych pieniędzy na zakup kolejnych grup społecznych, kolesiostwo – to wszystko wychodzi w tej chwili, ale nie dlatego, że pan minister stał się nagle prawdomówny. Rzeczywista sytuacja finansowa państwa jest jeszcze gorsza niż minister jest w stanie przyznać – dodaje prezes Jerzy Bielewicz.

RIRM