Bezrobocie w dalszym ciągu na wysokim poziomie
We wrześniu bezrobocie wyniosło 11,5 proc. W porównaniu z sierpniem oznacza to spadek o 0,2 proc. Jednak dane te nie uwzględniają osób niezarejestrowanych w urzędach pracy, ponad 2 milionów młodych, którzy wyjechali w poszukiwaniu pracy oraz bezrobocia ukrytego w rolnictwie, które przekracza milion osób.
Według niektórych ekspertów bez zatrudnienia może być nawet 6 mln osób.
Tymczasem, wiceminister pracy Jacek Męcina mówi, że w październiku możliwa jest kontynuacja trendu spadku bezrobocia, choć w mniejszej skali niż we wrześniu czyli o 0,1 pkt proc.
Dodał, że realne jest, aby na koniec roku stopa bezrobocia nie przekroczyła 12 proc.
Janusz Szewczak, analityk gospodarczy odnosząc się do danych z września mówi, że spadek dotyczy miesięcy wakacyjnych, kiedy młodzież masowo wyjeżdża za granicę do pracy oraz podejmuje zajęcia sezonowe. Ponadto zwraca uwagę na liczenie bezrobotnych.
– Chodzi o tak zwane profilowanie bezrobotnych. Oznacza to, że są oni wykreślani masowo ze statystyk na pewien okres czasu. Oczywiście, za jakiś czas powracają znów do statystyki. Dzisiaj znalezienie pracy, nawet w dużych miastach, takich jak Warszawa, gdzie jest stosunkowo najlepiej z rynkiem pracy, czy w Poznaniu – dla osób powyżej 50 roku życia graniczy z cudem. Nie ma tu żadnej poprawy i należy się spodziewać, że będzie kolejna masowa fala odpływu polskich pracowników głównie do Niemiec, ze względu na wprowadzenie minimalnej pracy godzinowej w Niemczech od nowego roku, na poziomie 8,5 euro za godzinę. Spowoduje to, że w naszych statystykach pojawi się spadek bezrobocia – podkreślił Janusz Szewczak.
RIRM