W. Berczyński o wybuchu: My mamy dowody, Artymowicz przekonania

Podkomisja smoleńska ma dowody, że na pokładzie Tu-154 mogło dojść do wybuchu, zaprzeczający temu dr Paweł Artymowicz ma przekonania – powiedział przewodniczący podkomisji dr Wacław Berczyński.

Artymowicz, astrofizyk, wykładowca Uniwersytetu w Toronto mówił we wtorek na posiedzeniu parlamentarnego zespołu PO „do zbadania przypadków manipulowania przyczynami katastrofy Tu-154M”, że wybuchowi jakiejkolwiek bomby na pokładzie prezydenckiego samolotu, także termobarycznej, przeczą dowody – zapisy rejestratorów, charakter zniszczeń samolotu i obrażeń ofiar. Jak powiedział, eksplozja spowodowałaby nie tylko rozrzucenie fragmentów poszycia, ale i znaczącym uszkodzeniem podłogi.

„Mamy dowody, przeprowadziliśmy eksperyment, którego wyniki pokazaliśmy, natomiast pan Artymowicz ma przekonanie na temat prawdziwości tego, co mówi” – powiedział Berczyński PAP, komentując wypowiedź Artymowicza. Powtórzył tezę z poniedziałkowego spotkania z internautami: „Taki wybuch jest znacznie szybszy niż dźwięk. Prędkość dźwięku jest określona – ok. 1200 km na godzinę, wybuch termobaryczny ma znacznie większa prędkość, więc może się nie zdążyć zarejestrować”.

Mówił, że świadczy też o tym zniszczona podłoga w samolocie.

„Podłoga z założenia jest znacznie sztywniejsza niż powłoka” – powiedział.

„Zresztą zgodnie z przepisami lotniczymi musi być sztywniejsza; podłoga usztywnia cały kadłub i o tym pan Artymowicz powinien wiedzieć” – dodał Berczyński.

„Pan Artymowicz ma swoje przemyślenia i przekonania, my mamy wyniki eksperymentu. To są dwie różne rzeczy, czy coś się wie, czy coś się komuś wydaje” – skomentował Berczyński.

W poniedziałek wieczorem w TVP Info przewodniczący podkomisji smoleńskiej mówił o wybuchu na pokładzie samolotu, że mogło tak być, ale nie można z całą pewnością powiedzieć, że tak było. Wcześniej podkomisja przedstawiła na publicznym posiedzeniu na WAT film obrazujący swoje ponadroczne ustalenia. Zdaniem podkomisji samolot został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą.

W latach 2010-11 katastrofę smoleńską zbadała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie, komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl