Będzie ogólnopolski protest rolników

Rolnicy i sadownicy mają dość czekania na realizację obietnic udzielenia pomocy wobec strat, jakie ponoszą w związku z rosyjskim embargiem. Na najbliższy wtorek (4 listopada) zapowiedzieli ogólnopolską akcję protestacyjną.

Straty polskich rolników są ogromne. Polska wnioskowała o 145 mln euro rekompensat. Tymczasem dla wszystkich krajów Komisja przeznaczyła zaledwie 128 mln euro. Unijni urzędnicy nie wierzą, że mamy tak duże potrzeby, dlatego rozpoczynają kontrolę w resorcie rolnictwa.

– Taka obiecanka, że rolnicy dostaną jakieś wsparcie z UE praktycznie poległa na ten moment. Myślę, że KE trochę się usztywniła z uwagi na ogromną ilość potrzeb dla Polski – bo Polska praktycznie sięgnęła po wszystko, co było możliwe. W związku z tym trwa teraz weryfikacja, trwa kontrola. To wszystko się przedłuża, wszystkie decyzje administracyjne są w toku (czy będą rozpatrzone czy nie), a rolnicy, ogrodnicy i warzywnicy mają pełne składy owoców i warzyw – tłumaczy Aldona Łoś, ekspert ds. rolnictwa.

W najbliższy wtorek, 4 listopada, na ulicę wyjadą sadownicy, by blokować ruch. Jak mówią, ich celem nie jest utrudnianie życia zwykłym ludziom, ale zmuszenie władz do skutecznych działań, bo medialnych spektakli mają już dość. Największy protest zostanie zorganizowany pod resortem rolnictwa. To nie będzie łagodna manifestacja, bo takie nie przynoszą żadnych skutków.

– Ja nie będę szukał winy w pracownikach, bo jeżeli to była wina „pracowników”, to są to pracownicy ministra czy premiera. Nie będę szukał winy w agencjach, bo agencje podlegają pod określone resorty. My jako sadownicy określiliśmy jednoznacznie: wymagamy od rządu i od ministra rolnictwa konkretnych, skutecznych działań; nie działań medialnych, nie pokazywania się, nie tworzenia atmosfery zafrasowania i zapracowania, tylko skuteczności – podkreśla Tomasz Solis, wiceprezes Sadowników RP.

Tymczasem rozpoczęła się kolejna tura składania wniosków o rekompensaty, z którymi resort rolnictwa także ma kłopoty.

Ministerstwo chwali się za to, że toczą się rozmowy o przyspieszeniu procedur wpuszczenia polskich owoców do Chin czy Emiratów Arabskich. Jako ewentualny rynek zbytu wymieniane były także Japonia i Brazylia. To zdecydowanie za późno. Takie działania, jak podkreślają eksperci, trzeba było podjąć zdecydowanie wcześniej.


TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl