Bardzo blisko patologii

Z posłem Zbigniewem Wassermannem, byłym ministrem koordynatorem służb specjalnych, rozmawia Wojciech Wybranowski

Wysocy rangą funkcjonariusze ABW otrzymują mieszkania służbowe, po czym meldują w nich rodziny…

– To sytuacja wysoce skandaliczna. Szefowie instytucji, która ma stać na straży bezpieczeństwa i przestrzegania prawa, jak wszystko wskazuje, podejmują pewnego rodzaju manipulacje, które mają na celu doprowadzić do przejęcia przez nich mieszkań służbowych i ich wykupienia albo też do „wieczystego użytkowania”. Robią to w sposób, który niekoniecznie zawsze musi naruszać prawo, ale często stwarza ogromne zastrzeżenia co do etyczności takiego postępowania. Szczególnie naganne jest to w przypadku pana Bondaryka, bo to kolejny zarzut, co do którego on tak naprawdę odmawia ustosunkowania się i wyjaśnienia opinii publicznej. Myślę, że ta kwestia powinna być już problemem, który zainteresuje premiera Donalda Tuska; przecież – przypomnę – deklarował on w Sejmie, że osobiście nadzoruje służby specjalne. Nie wyobrażam sobie, by nie zareagował na poważne w końcu zarzuty.


ABW twierdzi, że ze sprawą mieszkania Bondaryka jest wszystko w porządku, bo otrzymał je jako funkcjonariusz Straży Granicznej…


– To jest właśnie taka manipulacja. Tylko dlatego, że jest szefem ABW, wydaje mu się, że może się w ten sposób tłumaczyć. Mam wrażenie, że gdyby nie stał na czele ABW, musiałby się z tego mieszkania rozliczyć.


Z punktu widzenia prawa wszystko jest legalne…


– I właśnie dlatego mówię, że jest to sytuacja nieetyczności postępowania, wykorzystania obecnej sytuacji wynikającej z zajmowanych przez nich pozycji. Oni mają dawać pewien wzór postępowania, a nie pokazywać, jak można w sposób nieetyczny, na granicy prawa wykorzystywać pełnione stanowiska. Oni powinni zwalczać pewne patologie, tymczasem ich zachowanie jest bardzo blisko tych patologii.


Nie zastanawia Pana tłumaczenie ABW, że nie prowadzi statystyk mieszkań służbowych, które zostały sprzedane w ostatnich latach?


– Myślę, że ta ewidencja powinna być bardzo szczegółowa i zapewne taka jest. Tylko że – jak zwykle w służbach specjalnych – następuje próba uniknięcia odpowiedzi albo próba zasygnalizowania, że tajemnica służbowa pozwala uniknąć konkretnej dyskusji. Gdyby rzeczywiście miał miejsce brak takiej ewidencji, to muszę powiedzieć, że byłoby to zaskakujące, to przecież niebagatelny problem o charakterze majątkowym.


Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl