B. Cichocki o rozmowie z W. Mitchellem: Dałem wyraz braku akceptacji niektórych elementów wypowiedzi Mosbacher
W rozmowie z Wessem Mitchellem dałem jednoznacznie wyraz braku akceptacji niektórych elementów wypowiedzi Georgette Mosbacher, w szczególności sprowadzenia problemu antysemityzmu w Europie do decyzji podejmowanych w Polsce – powiedział w środę w radiowej Trójce wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.
Georgette Mosbacher, kandydatka na ambasadora USA w Polsce, zapytana podczas wtorkowego posiedzenia komisji spraw zagranicznych Senatu USA, czy wie, co się dzieje w kwestii antysemityzmu w Europie Wschodniej, odparła: „Tak. Niestety zostało to wywołane niedawno przyjętą ustawą o Holokauście”.
„Nie możemy tolerować żadnego rodzaju fanatyzmu, to ma fundamentalne znaczenie dla naszych wartości i będę pracować wspólnie z Polską, aby upewnić się, że nie włączają tego rodzaju rzeczy do swojego ustawodawstwa” – dodała. Poproszona o powtórzenie ostatniego zdania, podkreśliła: „Będę pracowała z Polską, aby upewnić się, że zanim wprowadzą jakiekolwiek zmiany legislacyjne, nie będą one wzniecały fanatyzmu”.
„To jest niedopuszczalne, brak tolerancji w każdej formie” – dodała.
Bartosz Cichocki w środę spotkał się z asystentem sekretarza stanu USA ds. europejskich i azjatyckich Wessem Mitchellem.
Pytany w radiowej Trójce o to spotkanie, wiceminister odpowiedział: „Nie wchodząc w szczegóły, dałem jednoznacznie wyraz nieakceptacji niektórych elementów wypowiedzi pani Mosbacher, w szczególności sprowadzający problem antysemityzmu w Europie do decyzji podejmowanych w Polsce”.
„Nowelizacja ustawy o IPN nie ma nic wspólnego z antysemityzmem. I Polska jest, na tle sytuacji w Europie, pozytywnym przykładem skutecznej walki z antysemityzmem i otwarcia na kulturę żydowską, na współpracę z Izraelem” – podkreślił.
Jak dodał, zwracał też uwagę na „niepokojący charakter wypowiedzi dotyczących zapowiedzi pani Mosbacher, że będzie ingerowała w decyzje, suwerenne decyzje Polski dot. praworządności – czy ogólniej mówiąc poszanowania demokracji”.
„Dopytywałem się, czy coś się zmieniło w stanowisku Stanów Zjednoczonych ws. polityki migracyjnej, bo tutaj też pani Mosbacher użyła zaskakujących sformułowań. Reakcja mojego rozmówcy utwierdziła mnie w przekonaniu, że te elementy wypowiedzi pani Mosbacher nie odzwierciedlają stanowiska Departamentu Stanu. Zwróciłem uwagę, że byłoby pożądane, gdyby zostało to publicznie sprostowane czy doprecyzowane” – relacjonował Bartosz Cichocki.
Dopytywany, czy dostał obietnicę, że będzie to „publicznie sprostowane czy doprecyzowane”, odparł: „To jest na tyle bliska więź i stosunki między nami, że ja nie oczekuję obietnic, natomiast sądzę, że Departament Stanu będzie wiedział, jak zareagować w tej sytuacji”.
PAP/RIRM