Aresztowano kapitana zatopionego promu
Władze Korei Południowej aresztowały kapitana promu, który zatonął w środę w Cieśninie Koreańskiej. Kapitan statku podejrzany jest o zaniedbanie obowiązków i złamanie prawa morskiego.
Według najnowszych danych liczba ofiar zatonięcia promu wzrosła do 29 osób, a 274 osoby uważa się za zaginione.
Wcześniej prokuratura wydała nakaz aresztowania 69-letniego kapitana Li Czon Soka oraz dwóch jego podwładnych. Wszystkim stawia się po pięć zarzutów. Śledczy wcześniej ustalili, że Li był poza mostkiem w chwili, gdy prom Sewol zaczął tonąć. Za sterem stał niedoświadczony trzeci oficer. Wciąż nie wiadomo, gdzie przebywał wówczas kapitan.
Prom z 475 osobami na pokładzie płynął z miasta Inczhon na wyspę Czedżu. Niebezpiecznie przechylił się i zaczął tonąć kilka kilometrów od celu. Obecnie jego wrak spoczywa w morzu na głębokości 35 metrów.
TV Trwam News