Arabski o krok od posady ambasadora
Pomimo sprzeciwu części polityków, ale także opinii publicznej najprawdopodobniej Tomasz Arabski, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zostanie ambasadorem RP w Madrycie. Decyzja zależy już tylko od podpisu prezydenta.
Wczoraj sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Arabskiego.
Politycy PiS i SP apelowali o wycofanie tej kandydatury. Podnosili oni, że rola ministra w przygotowaniu wizyty śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska jest bardzo wątpliwa. Wskazywali na wznowione przez sąd śledztwo ws. nieprawidłowości w przygotowaniu wizyt w Katyniu 7 i 10 kwietnia 2010 r.
– To śledztwo może hipotetycznie za jakiś czas wykazać, że pan Tomasz Arabski jest odpowiedzialny za nieprzygotowanie wizyty prezydenta w Smoleńsku, gdzie na skutek tych zaniedbań mogło dojść do katastrofy. Desygnowanie pana Arabskiego na funkcję ambasadora nosi znamiona ucieczki pana Arabskiego z kraju czy też próby schowania bardzo niewygodnej osoby rządu daleko na placówce w Madrycie – powiedział poseł Arkadiusz Mularczyk, członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.Parlamentarzyści PiS-u zapowiedzieli, że będą apelowali do prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby wstrzymał podpis pod nominacją dla Arabskiego.
RIRM