Arabista: atak na Koptów może mieć związek ze zbliżającym się ramadanem
Ten atak może mieć związek ze zbliżającym się Ramadanem, kiedy zamachy na chrześcijan się nasilają – powiedział dr Bartłomiej Grysa, arabista, odniósząc się do wczorajszego ataku na grupę Koptów w prowincji Al-Minja w środkowym Egipcie. W zamachu 26 osób zginęło, a kolejnych 26 zostało rannych.
Koptowie udawali się do jednego z klasztorów na zachodzie prowincji, kiedy ich pojazdy zostały zaatakowane.
Dr Bartłomiej Grysa wskazał, że Koptowie to starożytni chrześcijanie, którzy od dawna spotykają się z wielkimi prześladowaniami w krajach muzułmańskich.
– Koptowie to ci chrześcijanie, którym przyniósł Ewangelię św. Marek – potomkowie starożytnych faraonów. To ci, którzy zachowali Ewangelię przez wieki mimo najazdu islamu. Widzimy taką męczeńską historię – przypomniał arabista.
Jak dodał, skala prześladowań chrześcijan na świecie jest coraz większa.
– Szacuje się, że co kilka minut na świecie ginie jakiś chrześcijanin. W większości kraje, gdzie się prześladuje chrześcijan to kraje muzułmańskie. Koran wzywa muzułmanów do tego, żeby pozbawiać życia nie-muzułmanów, jeżeli ci nie przyjmą islamu. Trzeba tu też zauważyć, że powiązanie pomiędzy tym atakiem a rozpoczynającym się ramadanem – obowiązkowym dla wszystkich muzułmanów postem. Niestety w ramadanie te ataki na chrześcijan się nasilają. Możemy się spodziewać bardziej nasilonych ataków – ostrzega dr Bartłomiej Grysa
Stanowiący około 10 proc. ponad 90-milionowej ludności Egiptu Koptowie od dawna skarżą się na dyskryminację, do czego w ostatnim czasie doszły częste akty przemocy dokonywane przez islamistów.
Od grudnia ub. roku w zamachach bombowych na kościoły w Kairze, Aleksandrii i mieście Tanta zginęło ponad 70 Koptów. Odpowiedzialność za te akty terroru wzięli na siebie dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego, którzy zapowiedzieli wtedy kolejne zamachy.
RIRM