Antyrządowe protesty w Rosji
Rosjanie protestują przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. Projekt rządu przewiduje stopniowy wzrost wieku, jaki będzie pozwalał przejść na emeryturę. W 2034 roku ma on dojść do 63 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Projekt został już przyjęty przez Dumę.
W związku z protestami przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego na ulicę Moskwy wyszły tysiące ludzi.
– Myślę, że polityka naszego rządu jest skierowana przeciwko ludziom. Rząd formalnie prowadzi do ludobójstwa swoich własnych obywateli – mówiła Elya Kovalyova, mieszkanka Moskwy, jedna z protestujących.
Uczestnicy demonstracji nie przebierali w słowach. „Putin, przeżyj ze zwykłej emerytury” czy „Ręce precz od naszych emerytur” – takie hasła pojawiły się na transparentach.
– Nie chcę, żeby przedłużali moją młodość. Chcę zarabiać na tym, nad czym pracowałem, bo pracowałem i płaciłem składki. Naglę dowiaduję się, że nie będę mógł po nie sięgnąć – podkreślał inny z protestujących Oleg Kovalenko.
Na manifestacjach polityczny kapitał próbuje zbić rosyjska partia komunistyczna. Dlatego w trakcie protestów pojawiły się flagi z symbolami sierpa i młota.
– Znaczna liczba naszych obywateli, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, niestety nie osiągnie wieku planowanej emerytury, proponowanej przez rząd – akcentował Denis Parfenov z Komunistycznej Partia Federacji Rosyjskiej.
W trakcie głosowania w Dumie komuniści nie poparli projektu przygotowanego przez rząd. Nie zatrzymało to Jednej Rosji, która kontroluje rosyjski parlament. Komuniści złożyli jeszcze co prawda wniosek o referendum, ale spotkał się on ze sprzeciwem Centralnej Komisji Wyborczej.
TV Trwam News/RIRM