Ambasador RP w Rosji: Warto zwracać uwagę na pozytywy w stosunkach z Polską

W stosunkach rosyjsko-polskich warto zwracać więcej uwagi na aspekty pozytywne, które oba kraje mogą rozwijać – wskazał ambasador RP w Rosji Włodzimierz Marciniak w opublikowanym we wtorek wywiadzie w wysokonakładowym dzienniku „Moskowskij Komsomolec”.

Dziennik w tytule wywiadu wybija słowa polskiego ambasadora: „Jeśli cały czas zwraca się uwagę na to, co negatywne, to robi się tego więcej”.

W obszernej rozmowie ambasador przedstawił polski punkt widzenia na kwestie dwustronne, m.in. obecny stan stosunków politycznych między Polską i Rosją, demontaż pomników Armii Czerwonej na terenie Polski, współpracę gospodarczą.

Wskazał, że strona polska starała się od 2016 roku przywrócić kontakty np. na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych i komisji międzyrządowej, która zajmuje się kwestiami gospodarczymi.

„Niestety, druga strona nie przejawiła zainteresowania wznowieniem tych stosunków” – zauważył Włodzimierz Marciniak.

Mimo to utrzymały się „dość rozwinięte kontakty w sferze naukowej i kulturalnej” – dodał.

Ambasador zwrócił uwagę, że Polska proponowała wznowienie działalności polsko-rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych.

„Postrzegamy grupę jako nieformalną możliwość kontaktowania się intelektualistów, historyków. Strona rosyjska podchodzi do niej jako do formatu oficjalnego i nie pragnie wznowienia dialogu historycznego na oficjalnym – z jej punktu widzenia – szczeblu” – powiedział Włodzimierz Marciniak.

Niemniej – jak wskazał – skutecznie działa polsko-rosyjska komisja historyków, która zajmuje się przygotowaniem podręczników historii Polski i Rosji dla nauczycieli.

Dyplomata podkreślił, że po silnym spadku w 2014 roku wzajemnych obrotów handlowych od roku 2016 „obserwujemy wzrost w tych sferach, które nie są związane z sankcjami i kontrsankcjami”.

„Bardzo dużo eksportujemy do Rosji. Wśród krajów UE pod względem wielkości wzajemnych obrotów handlowych zajmujemy czwarte-piąte miejsce, to jest dość wysokie” – zaznaczył ambasador.

Przyznał przy tym, że ta wielkość wzajemnego handlu jest niższa niż obiektywne możliwości Polski i Rosji.

Włodzimierz Marciniak zaznaczył, że dążenie do wzmocnienia wschodniej flanki NATO jest reakcją na m.in. dokonaną przez Rosję aneksję Krymu. Wskazał także na wzmocnienie rosyjskiej aktywności wojskowej, w postaci licznych manewrów, na kierunku zachodnim czy rosnącą aktywność sił zbrojnych Rosji na Bałtyku.

„To wszystko jest realne i uważamy, że mamy prawo niepokoić się o swoje bezpieczeństwo i mamy prawo do podejmowania takich kroków, które wzmocnią nasze bezpieczeństwo” – powiedział ambasador RP.

Pytany o demontaż pomników Armii Czerwonej dyplomata przypomniał, że pierwsze takie pomniki zostały w Polsce wzniesione latem 1945 roku na mocy decyzji zarządu politycznego armii radzieckiej. Były to – jak zaznaczył – pomniki tej armii, a nie poległych na terytorium Polski żołnierzy. Zaznaczył, że miejsca pochówków żołnierzy znajdują się w Polsce pod opieką państwa.

„Oczywiście, możemy sprawić, że nasze stosunki staną się zakładnikami problemu pomników. Lub też mimo wszystko uznamy, że oba narody mają prawo do własnej wizji historii, która może się różnić od drugiej” – zauważył ambasador.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl