Akcja protestacyjna w JSW
Związkowcy obawiający się, że rząd pozbawi ich wypracowanych przez spółkę zysków rozpoczęli akcję protestacyjną w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Ogłoszono ją przed dzisiejszym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy, na którym – jak twierdzą związkowcy – ma być odwołany obecny prezes Daniel Ozon.
Działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej związki zawodowe sprzeciwiają się odwołaniu prezesa, który złożył już rezygnację i z końcem lutego ma odejść z firmy. O zmianie na stanowisku prezesa ma zadecydować Rada Nadzorcza.
– Ta spółka wychodzi na prostą. Główną przyczyną tej decyzji, która ma zapaść jutro, są najzwyczajniej w świecie pieniądze, które mają być przeznaczone na różnego typu inwestycje i zakupy. Po części są one może uzasadnione, ale JSW – jako spółka węglowa – musi patrzeć na interes swój i akcjonariuszy – mówi szef śląsko-dąbrowskiej NSZZ „Solidarności” Dominik Kolorz.
Związkowcy spodziewają się odwołania dotychczasowego prezesa Daniela Ozona. Stąd ich sprzeciw przeciwko ewentualnemu wyprowadzeniu tych pieniędzy, które spółka sama wypracowała, a które w ocenie związkowców mogą być przeznaczone na inne inwestycje rządowe.
– Będziemy protestować przeciwko chaosowi i destabilizowaniu spółki zatrudniającej 21 tys. pracowników – zaznacza Paweł Kołodziej Federacja Związku Zawodowego Górników JSW.
Związkowcy przypominają, że wcześniej JSW miała przeznaczyć środki na zakup koksowni Victoria. Potem były naciski na zarząd, by zakupić pakiet akcji Polimexu-Mostostal, a teraz jest planowane zabranie z funduszu stabilizacyjnego JSW 1,5 mld zł na inwestycje w Elektrownię Ostrołęka. Obecny prezes był do tej pory gwarantem stabilizacji JSW – podkreśla Sławomir Kozłowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” JSW.
– Gwarantem tego, że fundusze, które są zgromadzone na czas trudny, nie będą wyciągnięte z tej firmy nie wiadomo po co. To jest osoba, która wielokrotnie potrafiła powiedzieć, że na niepotrzebne inwestycje, na które były naciski polityczne, JSW nie stać – mówi Sławomir Kozłowski.
Związki obawiają się powtórzenia sytuacji z lat 2014-2015, gdy JSW stanęła na skraju upadłości.
TV Trwam News/RIRM