Airbus pozwie Polskę ws. Caracali
Francuzi skarżą Polskę ws. zakończenia postępowania na śmigłowce wielozadaniowe Caracal. Firma Airbus Helicopters skieruje sprawę do trybunału arbitrażowego. Koncern – jak donosi dziennik.pl – powiadomił już o tym polskie władze.
Pismo miało już trafić do KPRM, Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Rozwoju. To właśnie resort rozwoju poinformował o zakończeniu rozmów z Airbusem i ma reprezentować Polskę przed trybunałem.
Według francuskiej firmy strona polska podjęła negocjacje bez woli zawarcia umowy, czyli tzw. negocjacje pozorne.
Francuzi twierdzą, że dowodem jest wypowiedź Antoniego Macierewicza jeszcze jako posła, który jednemu z dzienników powiedział, że nie pozwoli na zakup Caracali dla polskiego wojska.
Francuski producent nie był w stanie zrealizować umowy offsetowej – to wiedziano już w resorcie gospodarki za rządów PO-PSL – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach. Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej wskazał, że to był jeden z głównych warunków zawarcia umowy kupna.
– Bez podpisania umowy offsetowej nie można było podpisać kontaktu na dostawę, czyli ten argument, który Francuzi podnoszą – że minister Macierewicz mówił, że nie zakupimy Caracali – to jest tylko taka formalna próba okazania, że to nasza wina. Oni od początku nie byli w stanie zrealizować umowy offsetowej. A informacja o tym, że śmigłowce w armii francuskiej są uziemione, potwierdza naszą decyzję, że była dobra. Myślę, że Francuzi nie mają szans wygrać w arbitrażu – mówi poseł Michał Jach.
Postępowanie ma się toczyć przed arbitrażem w Sztokholmie. Francuzi mogą domagać się co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych odszkodowania – napisał portal.
Okazuje się, że decyzja polskich władz o odstąpieniu od zakupu śmigłowców była dobra. Niedawno szef resortu obrony Francji powiedziała, że 75 proc. Caracali, które są na wyposażeniu armii, nie jest zdolnych do lotów.
RIRM