Afera podkarpacka: Zbigniew N. przyjmował ogromne łapówki
Doradca ministrów sprawiedliwości za rządów PO-PSL Zbigniew N. brał wielkie łapówki i powoływał się na wpływy w instytucjach państwowych. Dziennikarze tvp.info ujawniają kolejny wątek tzw. afery podkarpackiej.
Wśród korzyści majątkowych, które przyjął Zbigniew N. są pobyt w Hiszpanii, bilety lotnicze, umeblowanie kuchni czy kolacja za 400 zł. W całym procederze b. doradca w rządzie PO-PSL miał załatwiać sprawy w Urzędzie Skarbowym, czy KRS.
Prokuratura zarzuca Zbigniewowi N. jeszcze inne korzyści majątkowe. Były doradca ministrów sprawiedliwości dostał 50 tys. zł w zamian za powoływania się na wpływy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i przebieg śledztw prokuratorskich.
Ta sprawa pokazuje, że władze państwowe wykosztowały wpływy do załatwiania swoich interesów, często łamiąc prawo – wskazał poseł Waldemar Buda z sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
– Mamy taki wspólny mianownik poprzednich rządów albo osób, które były gdzieś blisko władzy, tzn. wykorzystywanie funkcji publiczny do prywatnych celów oraz celów niezgodnych z prawem. Mamy tu taką sytuację, gdzie doradztwo w Platformie Obywatelskiej było tylko przykrywką i „trampoliną” do załatwiania różnych spraw, i oczywiście ostatecznie brania za to jakichś rekompensat, gratyfikacji. I takich przykładów jest wiele. Dzisiaj mówimy o Podkarpaciu, ale proszę zwrócić uwagę na Józefa Piniora – przecież to identyczne zarzuty, ale tym razem na Dolnym Śląsku. To pokazuje, że ta władza w pewnym momencie uznała, że w związku z kompetencjami związanymi z pełnionymi funkcjami, mogą zarabiać i mogą to przekuć na osobisty, prywatny sukces materialny – wskazuje Waldemar Buda.
Umowę na doradztwo Zbigniewowi N. rozwiązał dopiero minister Jarosław Gowin.
Afera podkarpacka to jeden z największych skandali rządów PO-PSL. W śledztwie zarzuty usłyszeli już m.in. Jan B. – były polityk PSL i Anna H. – była prokurator krajowa.
W śledztwie prowadzonym najpierw przez CBA i Śląski Wydział Prokuratury Krajowej ważnymi postaciami są biznesmeni z Podkarpacia powiązani z warszawskimi politykami.
RIRM