72 lata temu wybuchło Powstanie Warszawskie

1 sierpnia 1944 r. o godzinie „W”, czyli 17:00, wybuchło Powstanie Warszawskie – największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 

Dziś w Warszawie przy tablicy upamiętniającej podpisanie przez gen. Antoniego Chruściela „Montera” rozkazu rozpoczęcia powstania złożone zostaną kwiaty. W samo południe przez Grobem Nieznanego Żołnierza nastąpi uroczysta zmiana posterunku honorowego . W godzinę „W” (17:00) Polacy w całym kraju oddadzą hołd Powstańcom.

O godz. 19:30 rozpoczną się uroczystość złożenia wieńców i wspólna modlitwa przy pomniku „Polegli – Niepokonani 1939-1945”, gdzie głos zabierze prezydent Andrzej Duda. Wieczorem uroczystości przeniosą się na Kopiec Powstania Warszawskiego, tam zapłonie Ogniska Pamięci.

Przez 63 dni żołnierze Armii Krajowej prowadzili heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej.

72 lata temu do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych.

Dr Marcin Paluch podkreślił, że na ogromny heroizm powstańców trzeba patrzeć przez pryzmat czterech lat okrucieństwa niemieckiego okupanta. Ludzie wybierali śmierć z bronią w ręku – wskazał historyk.

– Dowództwo AK chciało opanować dużą część Warszawy w przeddzień wkroczenia Armii Czerwonej. Armia Czerwona wkracza – powiedzmy – w sierpniu i sytuacja staje się dość interesująca, gdyż Armia Krajowa w przypadku rozbrajania – jak to było na Kresach Wschodnich, we Lwowie czy w Wilnie – prowadzi opór zbrojny wobec Armii Czerwonej, wobec NKWD. Prowadzi ten opór krótko – bo tyle go może prowadzić – ale będzie to forma demonstracji siły na rzecz całej Europy, że my jesteśmy ponownie okupowani, tym razem przez Sowietów. Temu miało służyć Powstanie Warszawskie – wskazał dr Marcin Paluch.

Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły nawet do 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy (ok. 500 tys. osób), wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.

 

 

RIRM/TV Trwam News

drukuj